Kubańczycy przestają się bać

Dramatyczne protesty gotowych na śmierć dysydentów mobilizują Kubańczyków do działania

Publikacja: 16.03.2010 19:55

Kubańczycy przestają się bać

Foto: AFP

– Ludzie zachowujący się dotąd tak, jakby spali albo byli pod narkozą, teraz powstali, by wesprzeć opozycję, która walczy o ich prawa – mówi „Rz” Anolan Ponce z działającej w Miami kobiecej organizacji M. A. R. Por Cuba. – Sumienia Kubańczyków – podkreśla – poruszył los więźnia politycznego Orlanda Zapaty, który zmarł 23 lutego po ponad 80 dniach głodówki.

„Niech żyje Zapata!” – krzyczały w poniedziałek kubańskie Kobiety w Bieli (matki, żony i siostry więźniów politycznych), którym – o dziwo – udało się przemaszerować bez przeszkód sprzed domu jednej z nich w centrum Hawany do pobliskiego kościoła.

Wśród około 40 uczestniczek marszu była matka Zapaty Reina Luisa Tamayo, która głośno oskarżyła reżim Kuby o świadome doprowadzenie do śmierci jej syna. Teraz zaś żąda ekshumacji i sekcji zwłok przeprowadzonej przez niezależnych ekspertów. Twierdzi, że jej syn był w więzieniu prześladowany z powodu ciemnego koloru skóry.

Kobiety w Bieli chcą oddać hołd 48-letniemu Guillermo Farinasowi, niezależnemu dziennikarzowi internetowemu, który w zeszłym tygodniu trafił na oddział intensywnej terapii szpitala w Santa Clara po 15 dniach bez jedzenia i picia. Próbuje w ten sposób skłonić władze do okazania litości chorym więźniom politycznym.

Teraz jest odżywiany dojelitowo, zamierza jednak kontynuować protest po wyjściu ze szpitala.

Władze oskarżają go o szantaż. Reakcje Europy i USA po śmierci Zapaty to ich zdaniem wielka kampania oszczerstw. Dysydenci nie są według Hawany żadnymi bohaterami ani męczennikami, ale pospolitymi przestępcami, którzy dorobili sobie do wyroków polityczną ideologię, by zyskać wsparcie zachodnich obrońców praw człowieka.

Po stronie Hawany stanęły niektóre rządzone przez lewicę państwa Ameryki Łacińskiej. Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva wywołał w swoim kraju oburzenie, porównując kubańskich więźniów sumienia do bandytów z Sao Paulo.

Stronę dysydentów wzięli hiszpańscy i latynoscy intelektualiści. Petycję z żądaniem uwolnienia wszystkich 200 więźniów politycznych pt. „Oskarżam rząd Kuby” podpisały tysiące osób, w tym hiszpański reżyser Pedro Almodovar i peruwiański pisarz Mario Vargas Llosa.

Marsze Kobiet w Bieli to niejedyny przejaw mobilizacji przeciwników reżimu. Jak informuje BBC, dysydenci próbują zgłaszać swe kandydatury do władz samorządowych i parlamentu. Sil-vio Benitez, lider nielegalnej Partii Liberalnej, wystartował w Punta Brava na przedmieściach Hawany.

Na zebranie przyszło około 120 wyborców. Mieli wybrać między nim a kandydatem Komunistycznej Partii Kuby. Benitez mógł się spodziewać, że zostanie pobity, a w najlepszym razie zwymyślany. Tak się jednak nie stało. Dostał nawet 14 głosów, co w warunkach Kuby należy uznać za ogromny sukces. Komunistę poparło 50 osób.

– Ludzie zachowujący się dotąd tak, jakby spali albo byli pod narkozą, teraz powstali, by wesprzeć opozycję, która walczy o ich prawa – mówi „Rz” Anolan Ponce z działającej w Miami kobiecej organizacji M. A. R. Por Cuba. – Sumienia Kubańczyków – podkreśla – poruszył los więźnia politycznego Orlanda Zapaty, który zmarł 23 lutego po ponad 80 dniach głodówki.

„Niech żyje Zapata!” – krzyczały w poniedziałek kubańskie Kobiety w Bieli (matki, żony i siostry więźniów politycznych), którym – o dziwo – udało się przemaszerować bez przeszkód sprzed domu jednej z nich w centrum Hawany do pobliskiego kościoła.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021