Sarkozy z audiencją u papieża

Prezydent Francji walczy o katolicki elektorat, który sprzeciwia się jego polityce wobec Romów

Publikacja: 09.10.2010 02:36

Nicolas Sarkozy wciąż cieszy się uznaniem Benedykta XVI

Nicolas Sarkozy wciąż cieszy się uznaniem Benedykta XVI

Foto: EPA, Christophe Simon Christophe Simon

W piątek prezydent Francji gościł w Watykanie na prywatnej audiencji u papieża Benedykta XVI. Głównym tematem rozmów była masowa deportacja Romów z Francji. Zaostrzenie polityki imigracyjnej przez Paryż i wydalenie od lipca ponad tysiąca Romów spotkały się z ostrą krytyką Watykanu, katolickich organizacji charytatywnych i duchownych. Benedykt XVI w sierpniu wezwał do poszanowania „uprawnionej różnorodności ludzi”.

To sprawiło, że praktykujący katolicy, którzy dotychczas popierali prezydenta Francji, odsunęli się od Sarkozy’ego. W 2007 roku, na początku jego prezydentury, aż 71 procent praktykujących katolików (15 procent elektoratu) deklarowało, że oddałoby na niego głos. Według najnowszych sondaży obecnie uczyniłoby to zaledwie 50 procent.

– To za mało w kraju, w którym wygrywa się wybory prezydenckie przewagą kilku procent głosów – mówi „Rz” francuski publicysta Bernard Lecomte, biograf Jana Pawła II i Benedykta XVI. Wizyta u papieża miała pomóc Sarkozy’emu w przekonaniu katolików, że wciąż mogą mu ufać. Po audiencji Sarkozy był w dobrym nastroju.

– Benedykt XVI wciąż darzy go uznaniem, mimo licznych gaf. W końcu to on, jako pierwszy prezydent Francji, podkreślił szczególną rolę katolicyzmu w dziejach kraju, który jest dziś kolebką laicyzmu – podkreśla Lecomte.

Audiencja u papieża to niejedyny sposób, w jaki Sarkozy usiłuje zdobyć serca i głosy katolików. 30 września w bazylice św. Marii Magdaleny w Vezelay wraz z kardynałami i biskupami z wielką pompą świętował „dziedzictwo chrześcijańskie Francji”. Dzień później wyświetlił w Pałacu Elizejskim film „Des hommes et des dieux” o zabójstwie siedmiu mnichów francuskich przez islamistów w klasztorze Tibhirine w Algierii w 1996 roku.

Czy to wystarczy, by przekonać katolików, że podziela ich wartości? – Wątpię. Sarkozy jest zaprzeczeniem ewangelii. Jego sposób życia i rządzenia jest nie do pogodzenia z wartościami katolickimi – uważa Bernard Lecomte. Podobnego zdania są politycy Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej, niszowego ugrupowania, które dotąd popierało rządzącą prawicę.

– Nie podoba nam się nowa polityka bezpieczeństwa rządu i deportacje Romów. I nie zamierzamy w tej sprawie ustępować – powiedziała szefowa partii Christine Boutin. Według niej liczne skandale polityczne i obyczajowe w rządzie Sarkozy’ego, poczynając od erotycznych wyznań ministra kultury geja Frederica Mitterranda, podkopały zaufanie katolików. – Nie można głosić tradycyjnych wartości, a potem rozwodzić się dwa razy czy gnębić mniejszości. To hipokryzja, żaden katolik się na to nie nabierze – podkreśla Bernard Lecomte w rozmowie z „Rz”.

W piątek prezydent Francji gościł w Watykanie na prywatnej audiencji u papieża Benedykta XVI. Głównym tematem rozmów była masowa deportacja Romów z Francji. Zaostrzenie polityki imigracyjnej przez Paryż i wydalenie od lipca ponad tysiąca Romów spotkały się z ostrą krytyką Watykanu, katolickich organizacji charytatywnych i duchownych. Benedykt XVI w sierpniu wezwał do poszanowania „uprawnionej różnorodności ludzi”.

To sprawiło, że praktykujący katolicy, którzy dotychczas popierali prezydenta Francji, odsunęli się od Sarkozy’ego. W 2007 roku, na początku jego prezydentury, aż 71 procent praktykujących katolików (15 procent elektoratu) deklarowało, że oddałoby na niego głos. Według najnowszych sondaży obecnie uczyniłoby to zaledwie 50 procent.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021