Izrael nie oddaje majątku ocalałym z Holokaustu

Niedostateczne i powolne. Tak państwowy kontroler ocenił działania organizacji mającej na celu zwrot własności ofiar Szoah

Publikacja: 08.01.2011 00:45

Palestyna (Zachodni Brzeg)

Palestyna (Zachodni Brzeg)

Foto: AFP

Przed wojną wielu europejskich Żydów, także z Polski, kupowało domy i działki w Palestynie. – To miała być dobra lokata kapitału. Wspierano też w ten sposób ideę syjonistyczną. Wielu z tych ludzi liczyło, że kiedyś wyemigruje na Bliski Wschód. Nie zdążyli – opowiada Henryk Flug, mieszkający w Jerozolimie szef Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego.

Wielu właścicieli zginęło w obozach, inni stracili wszystkie dokumenty. Ich mienie zostało zaś przejęte przez innych Żydów lub państwo. Przez wiele lat Izrael nie rozwiązywał tego problemu. Dopiero w 2007 r. powołał Komitet ds. Restytucji Mienia Ofiar Holokaustu (KRMOH).

Jego zadaniem było odnalezienie i przejęcie nieruchomości europejskich Żydów. Następnie komitet miał się skontaktować z żyjącymi do dziś właścicielami lub ich potomkami. Mieli oni otrzymać odszkodowania.

Wkrótce do władz zaczęły jednak dochodzić niepokojące sygnały. Do akcji musiał wkroczyć państwowy kontroler Micha Lindenstrauss. Jego raport na temat KRMOH jest miażdżący. Ocenił, że organizacja bardzo sprawnie kumuluje pieniądze, ale znacznie gorzej jest z wypłacaniem odszkodowań. KRMOH zgromadził na kontach ponad 1,3 miliarda szekli (miliard złotych). A w latach 2007 – 2009 uregulował... 57 roszczeń.

Lindenstrauss zarzucił komitetowi opieszałość i nadmierną biurokrację. A wszystko to dzieje się w sytuacji, gdy ocalałych z każdym rokiem jest coraz mniej. „Zwrot tego majątku to nasz moralny obowiązek. To byłaby wielka pomoc dla ocalałych w ostatnich latach ich życia” – napisał Lindenstrauss w swoim raporcie, którego fragmenty opublikował „Haarec”.

– To wstyd dla naszego kraju. Oczywiście ci ludzie nie chcą ukraść tych pieniędzy. To po prostu zwykła bezmyślność. Urzędnicy zajmują się papierkową robotą, podczas gdy ostatni ocalali odchodzą – powiedział „Rz” znany izraelski intelektualista Eliahu Salpeter. – To, że dzieje się to w Izraelu, który sam krytykuje inne kraje za to, że nie zwracają majątku ofiarom Szoah, jest wyjątkowo przykre.

Henryk Flug uważa, że raport jest przesadzony. – Pracownicy KRMOH rzeczywiście mogli zrobić więcej, żeby odszukać właścicieli. Jest to jednak bardzo trudne. W wielu wypadkach Niemcy zamordowali całe rodziny i po nieruchomości nie ma się kto zgłosić. KRMOH utworzył więc specjalny fundusz i pomaga 10 tysiącom biednych ocalałych. Trzeba to docenić – podkreślił.

Komitet z pokorą przyjął raport. Zwrócił jednak uwagę, że dotyczy on lat 2007 – 2009. „Wiele błędów zostało już naprawionych” – napisali przedstawiciele KRMOH. – Szefostwo organizacji zostało wyrzucone i zastąpione nowymi ludźmi. To przyniosło efekty – powiedział Flug.

Przed wojną wielu europejskich Żydów, także z Polski, kupowało domy i działki w Palestynie. – To miała być dobra lokata kapitału. Wspierano też w ten sposób ideę syjonistyczną. Wielu z tych ludzi liczyło, że kiedyś wyemigruje na Bliski Wschód. Nie zdążyli – opowiada Henryk Flug, mieszkający w Jerozolimie szef Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego.

Wielu właścicieli zginęło w obozach, inni stracili wszystkie dokumenty. Ich mienie zostało zaś przejęte przez innych Żydów lub państwo. Przez wiele lat Izrael nie rozwiązywał tego problemu. Dopiero w 2007 r. powołał Komitet ds. Restytucji Mienia Ofiar Holokaustu (KRMOH).

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019