Hiszpańskie wybory w cieniu demonstracji

Wybory samorządowe miały być testem przed marcowymi wyborami parlamentarnymi. Odbyły się w asyście masowych protestów

Publikacja: 22.05.2011 20:12

Plac Puerta del Sol - Madryt

Plac Puerta del Sol - Madryt

Foto: AFP

Pierwszy raz w historii hiszpańskiej demokracji w dniu wyborów politycy zeszli na drugi plan. Pierwsze miejsce w medialnych relacjach zajęły tysiące protestujących, którzy od poniedziałku okupują centralne place hiszpańskich miast. Oburzeni, bo tak się nazwali, to studenci, emeryci, bezrobotni i pracujący. Osoby, za którymi nie stoi żadna opcja polityczna, za to – jak podkreślają – łączy brak perspektyw na przyszłość. W swoim manifeście domagają się m.in. walki z korupcją i zaostrzenia kar dla tych, którzy się jej dopuszczają, wyznaczenia najniższej, ale też najwyższej pensji, ujawnienia majątku przez polityków.

Według komentatorów te wybory były właśnie aktem protestu prawie 5 mln bezrobotnych. A także rzeszy urzędników państwowych, lekarzy oraz nauczycieli, którym zmniejszono płace i pogorszono warunki pracy. Emerytów, którzy mają zamrożone świadczenia, i młodzieży, której niemal połowa jest na liście bezrobotnych i która jest pierwszym pokoleniem od czasu wojny domowej żyjącym gorzej od rodziców.

Od soboty w Hiszpanii obowiązywała cisza wyborcza i Państwowa Komisja Wyborcza nakazała manifestującym zakończenie protestów. Ci jednak pozostali na placach. Ostatnią noc spędziło na nich ponad 60 tysięcy osób. Protestom towarzyszą festyny, a centra miast zamieniły się w kluby dyskusyjne. – Jestem pielęgniarką. To, co się dzieje w szpitalach, jest przerażające, po cichu zamykane są oddziały, pracujemy na coraz gorszym sprzęcie. Wielu pacjentów umiera, bo listy oczekujących na operacje są sztucznie przedłużane – mówiła „Rz" Marisa Villa, uczestniczka protestów.

Większość polityków poparła pikiety. Niektórzy – bez powodzenia – próbowali przemawiać na okupowanych placach. – Myślę, że to może być początek czegoś ważnego. Wielu żądań nie da się spełnić, bo są utopią, ale uważam, że politycy powinni wysłuchać protestujących – mówił Arcadi Oliver, ekonomista i przewodniczący chrześcijańskiej organizacji Sprawiedliwość i Pokój.

Jedno jest pewne: w wyborach samorządowych politycy mierzą się nie tylko ze swoimi adwersarzami, ale też z dobrze zorganizowanym tłumem niezadowolonych i zdesperowanych obywateli.

Wśród startujących w wyborach największa bitwa toczyła się między rządzącymi Hiszpanią socjalistami (PSOE) a największym ugrupowaniem opozycji, prawicową Partią Ludową (PP). Nieradzący sobie z kryzysem socjaliści tracą poparcie. Niewykluczone, że po 32 latach przestaną rządzić tak ważnymi miastami jak Barcelona czy Sewilla. Prawdopodobnie stracą poparcie w większości gmin Kastylii, La Manchy i Estremadury, gdzie rządzili od 28 lat.

Wielu z tych, którzy do niedawna na nich głosowali, deklaruje, że odda głos na PP, inni stawiają na lokalne ugrupowania nacjonalistyczne. W Katalonii jest nim CUP (Kandydatura Zjednoczenia Ludowego). – Walczymy o wejście do gmin. Chcemy być opozycją. Nie podoba nam się korupcja, zawyżone płace i układy. Na nasze zebrania mogą przychodzić wszyscy i zabierać głos. Taki model chcielibyśmy wprowadzić do miejskich i wiejskich urzędów – wyjaśniał Davil Vidal Caballe, zajmujący pierwsze miejsce na liście CUP w 100-tysięcznym Reus.

 

Korespondencja z Barcelony

Pierwszy raz w historii hiszpańskiej demokracji w dniu wyborów politycy zeszli na drugi plan. Pierwsze miejsce w medialnych relacjach zajęły tysiące protestujących, którzy od poniedziałku okupują centralne place hiszpańskich miast. Oburzeni, bo tak się nazwali, to studenci, emeryci, bezrobotni i pracujący. Osoby, za którymi nie stoi żadna opcja polityczna, za to – jak podkreślają – łączy brak perspektyw na przyszłość. W swoim manifeście domagają się m.in. walki z korupcją i zaostrzenia kar dla tych, którzy się jej dopuszczają, wyznaczenia najniższej, ale też najwyższej pensji, ujawnienia majątku przez polityków.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 787
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786