Jacek Przybylski z Waszyngtonu
„To szokująca wiadomość", „Trzęsienie ziemi", „Grom z jasnego nieba" – tak w Ameryce i we Francji komentowano w piątek informację o tym, że prokuratura straciła zaufanie do wiarygodności pokojówki oskarżającej o napaść byłego szefa MFW.
sPokojówka kłamie?
Zebrane w hotelowym pokoju dowody nie pozostawiają wątpliwości, że para uprawiała seks, ale coraz więcej wskazuje na to, że rację mieli w tej sprawie adwokaci Straussa-Kahna przekonujący, iż do stosunku doszło za obopólną zgodą. W zeznaniach przed ławą przysięgłych kobieta ukryła zaś fakt, że zanim poinformowała ochronę o tym, co się stało w hotelowym apartamencie szefa MFW, posprzątała jeszcze jeden pokój. Sędzia zgodził się więc na wypuszczenie DSK z aresztu domowego i zniesienie sześciomilionowej kaucji.
– To jasny sygnał, że zarzuty wobec niego mogą być wkrótce całkowicie wycofane – mówi „Rz" amerykańska prawniczka Tamara Holder, dodając, że DSK może być zwolniony w ciągu najbliższych tygodni. Na razie sprawa jest jednak kontynuowana, Strauss-Kahn nie odzyskał paszportu i nie może wrócić do Francji.