Reklama

Premier Francji przegrał. Francuzom trudno jest pożegnać życie ponad stan

Wakacje we Francji skończyły się z hukiem - porażką premiera Françoisa Bayrou i upadkiem rządu. To wyraz nie tylko głębokich podziałów, ale i kryzysu systemu V Republiki.

Publikacja: 09.09.2025 05:05

François Bayrou i Emmanuel Macron

François Bayrou i Emmanuel Macron

Foto: AFP

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie były główne przyczyny upadku rządu premiera François Bayrou?
  • Jakie konsekwencje dla systemu V Republiki może mieć obecna sytuacja polityczna?
  • Na co wpływa i jak poważna jest sytuacja finansowa Francji w kontekście długu publicznego?
  • Jakie opcje ma prezydent Emmanuel Macron w obliczu obecnego kryzysu politycznego?
  • Jak kształtuje się obecny układ sił politycznych we Francji według najnowszych sondaży?
  • Jakie są potencjalne scenariusze rozwoju sytuacji we Francji z punktu widzenia politycznej stabilności i możliwych protestów?

Jak przewidywano, złożony przez premiera Bayrou wniosek o wotum zaufania dla rządu nie uzyskał większości w poniedziałkowym głosowaniu w parlamencie. Za głosowało 194 deputowanych, przeciwko 364. Tym samym powołany na szefa rządu w grudniu ubiegłego roku François Bayrou zmuszony został złożyć dymisję.

Reklama
Reklama

Podobny los spotkał jego poprzednika, Michela Barniera. Z tą różnicą, że Bayrou sam zgłosił wniosek o wotum zaufania. Jest tym samym pierwszym od 1962 roku szefem rządu w historii V Republiki zmuszonym do odejścia w wyniku odrzucenia takiego wniosku przez Zgromadzenie Narodowe. 

Francja: Upadki kolejnych rządów świadczą o kryzysie, który targa Francją

Bayrou jest trzecim premierem, który traci władzę po przedterminowych wyborach parlamentarnych w lipcu ubiegłego roku. Wszystko to jest wyraźnym dowodem kryzysu, jaki przeżywa Francja targana społecznymi protestami i głęboko podzielona politycznie. 

Czytaj więcej

Francja już tylko dryfuje. Czy to zmierzch V Republiki?
Reklama
Reklama

Przyczyną obecnego kryzysu jest próba reformy budżetowej podjęta przez premiera Bayrou, który przekonywał, że nie da się już dłużej żyć na kredyt i cięcia budżetowe są pilną koniecznością. Chodzi o przyszłoroczny budżet, w którym Bayrou zamierzał wprowadzić cięcia rzędu 44 mld euro oraz likwidację dwóch dni ustawowo wolnych od pracy w celu zwiększenia dochodów budżetowych. Co jak co, ale taka propozycja wywołuje we Francji prawdziwą burzę. Na długo przed poniedziałkowym głosowaniem powstał ruch o nazwie Bloquons Tout (Zablokujmy Wszystko), którego celem jest sparaliżowanie kraju 10 września. 

Dług bez końca. Na jego spłatę Francja wydaje więcej, niż na armię

Sytuacja budżetu jest katastrofalna. Deficyt osiągnął w ubiegłym roku prawie 169 mld euro, co odpowiada 5,8 proc. PKB. Jest to największy poziom zadłużenia od czasu drugiej wojny światowej. Obecnie Francja ma 3,35 biliona euro długu, co stanowi 116 proc. PKB tego kraju. Nie jest to bynajmniej rekord światowy, lecz jeden z najwyższych wyników w strefie euro.

System polityczny we Francji

System polityczny we Francji

Foto: PAP

Co najważniejsze, obsługa długu będzie kosztować w tym roku francuski budżet ponad 66 mld euro. To więcej, niż Paryż przeznacza na oświatę czy armię. 

Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest spadek dochodów budżetowych w rezultacie hojnych ulg podatkowych dla pewnej kategorii zatrudnionych czy obniżki podatków od majątków osób zamożnych, wprowadzonych od 2017 roku przez prezydenta Emmanuela Macrona. Kosztowało to budżet co najmniej 50 mld rocznie – wynika z wyliczeń francuskiego Trybunału Obliczeniowego. Macron zasłużył sobie tym samym na przydomek „prezydenta bogaczy”. 

Reklama
Reklama

W poniedziałkowym przemówieniu w Zgromadzeniu Narodowym premier Bayrou mówił, że „poddanie się długowi jest jak poddanie się sile militarnej” i „w obu przypadkach tracimy wolność". Podkreślał, że ​​jeśli nie zostaną podjęte żadne działania, ciężar długu będzie nie do zniesienia. Przypomniał, że decyzje dotyczące długu „złamały umowę zaufania” między pokoleniami,  przyczyniając się do dalszej frustracji z powodu działań państwa.

– Premier Bayrou upadł, gdyż podjął próbę przekonania Francuzów, że kraj zmierza ku katastrofie finansowej i gospodarczej. Postawił wszystko na jedną kartę i musiał przegrać w warunkach rosnącego niezadowolenia obywateli – mówi „Rzeczpospolitej” Mathias Vanesse, były dziennikarz BBC mieszkający we Francji. 

Co zrobi prezydent Emmanuel Macron?

Wiele zależy obecnie od tego, jaką decyzję podejmie prezydent. Ma kilka możliwości. Pierwsza to desygnowanie nowego premiera, który będzie się starał zbudować większość w parlamencie. Macron może także rozwiązać parlament, co oznacza nowe wybory. Może także podać się do dymisji i zrobić to jednocześnie z rozwiązaniem parlamentu. 

– Moim zdaniem dymisja prezydenta jest bardzo mało prawdopodobna, gdyż stałaby w sprzeczności z geopolityczną rolą Macrona jako podmiotu starającego się utrzymać półfederalistyczny status Unii Europejskiej, co jest podstawową doktryną obecnego prezydenta. Obawiać się może, iż w sytuacji wyboru nowego prezydenta, zagrożone zostaną programy unijne, jak chociażby materialna pomoc dla Ukrainy – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Georges Mink, politolog z uniwersytetu Paris West Nanterre oraz z Kolegium Europejskiego w Natolinie. 

Czytaj więcej

Francja. Powrót „Żółtych Kamizelek"

Jego zdaniem mało prawdopodobne jest także rozwiązanie parlamentu, gdyż w nowym Zgromadzeniu Narodowym ukształtuje się taki układ sił, jaki mamy obecnie.

Reklama
Reklama

Z sondaży wynika, że największą siłą polityczną we Francji jest obecnie skrajna prawica, czyli Zjednoczenie Narodowe pod wodzą Marine Le Pen z 32,3 proc. poparcia. Na drugim miejscu jest lewicowy blok Nowy Front Ludowy, na którego czele stoi Jean-Luc Mélenchon (26 proc.)

Wspierająca Macrona partia Razem na rzecz Republiki może liczyć na 14,5 proc. głosów, a Republikanie, także z obozu prezydenta, mogliby uzyskać 11,8 proc. W sumie utworzyłyby się, jak i obecnie, trzy bloki polityczne. Tak jest obecnie. 

– W tej sytuacji Macron najprawdopodobniej zdecyduje się na tzw. twardą kohabitację w postaci desygnowania premiera nie z własnego obozu politycznego, co jednak doprowadzi do ciągłych konfliktów politycznych – mówi prof. Mink.

Układ sił we francuskim parlamencie

Układ sił we francuskim parlamencie

Foto: PAP

Reklama
Reklama

Czy Francja znajduje się na skraju prawdziwej rewolucji?

Nie brak głosów, iż prezydent może się starać umiejętnie wykorzystywać konfrontację polityczną pomiędzy skrajną prawicą, czyli Zjednoczeniem  Narodowym oraz skrajną lewicą, której przywódcą jest Mélenchon, szef wchodzącej w skład Nowego Frontu Ludowego partii Francja Niepokorna.  

We francuskich mediach pojawiły się informacje, że Macron ma już od dawna przygotowane rozwiązanie i błyskawicznie mianuje nowego premiera. Tak, aby mógł on stawić czoła zapowiadanym na środę protestom ulicznym. Wszystko to nie zmienia faktu, że Francja znajduje się w głębokim kryzysie politycznym, społecznym i finansowym. Ujawnić się on może z całą ostrością w zapowiadanych na środę demonstracjach i spodziewanych starciach z policją.

Zdaniem niektórych obserwatorów Francja znajduje się na krawędzi prawdziwej rewolucji.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie były główne przyczyny upadku rządu premiera François Bayrou?
  • Jakie konsekwencje dla systemu V Republiki może mieć obecna sytuacja polityczna?
  • Na co wpływa i jak poważna jest sytuacja finansowa Francji w kontekście długu publicznego?
  • Jakie opcje ma prezydent Emmanuel Macron w obliczu obecnego kryzysu politycznego?
  • Jak kształtuje się obecny układ sił politycznych we Francji według najnowszych sondaży?
  • Jakie są potencjalne scenariusze rozwoju sytuacji we Francji z punktu widzenia politycznej stabilności i możliwych protestów?
Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Norwegia: Lewica wygrywa, ale prawica rośnie w siłę
Polityka
Xi Jinping i jego sojusznicy: przywódcy dożywotni i dziedziczni
Polityka
Francja. Upadł rząd François Bayrou. Czy Macron mianuje kolejnego premiera?
Polityka
Najludniejszy stan Australii zakazuje wycinki lasów. Powstanie Wielki Park Narodowy
Polityka
Rosja-Niemcy. Od miłości do nienawiści
Reklama
Reklama