Jak wynika z sondażu Pew Research Centre, mniejszość rosyjską pozytywnie ocenia aż 77 proc. Litwinów, negatywnie 20 proc. Polską mniejszość na Litwie pozytywnie ocenia 57 proc. respondentów, negatywnie – 38 proc.
Edward Trusewicz, sekretarz Związku Polaków na Litwie, nie jest zdziwiony wynikami sondażu. – To, co się dzieje ostatnio w polsko-litewskich relacjach, nie może nie przekładać się na stosunek do Polaków. I niestety państwo litewskie walnie przyczynia się do takiego stanu rzeczy. Nasza walka o elementarne prawo do zachowania świadomości narodowej często jest przedstawiana jako walka z Litwą – mówi Trusewicz.
Przypomina, że wiosną, gdy przeprowadzano badania, trwała ostra batalia wokół przyjęcia przez litewski Sejm nowelizacji ustawy o oświacie, która zdaniem Polaków ma ich zmusić do asymilacji.
– Jeśli nawet najbardziej popularny na Litwie polityk, prezydent Dalia Grybauskait? publicznie podaje w wątpliwość naszą lojalność wobec państwa litewskiego, to musi to oddziaływać na zwykłych ludzi – mówi sekretarz największej polskiej organizacji społecznej na Litwie.
Zdaniem Audriusa Bačiulisa, komentatora tygodnika „Veidas", stosunek Litwinów do polskiej mniejszości nie jest tak zły, jak wynika z sondażu. – Wszystko zależy, jak się postawi pytania. W innych sondażach, gdy pytano o stosunek do polskiej mniejszości, wyniki nie były tak złe. Gorzej, gdy pytano o polityków. Ale i litewscy politycy wypadają źle – mówi Bačiulis.