Uruchomiony na początku tygodnia radar wczesnego ostrzegania – wchodzący w skład natowskiej obrony przeciwrakietowej – został umieszczony w bazie w mieście Malatya, około 650 km na południowy wschód od Ankary. Jak zauważyła telewizja CNN, w bazie stacjonują wspólnie tureccy i amerykańscy żołnierze.

Opracowany przez Amerykanów projekt tarczy dla Europy – na udział w systemie wyraziły już zgodę takie kraje, jak Polska, Rumunia, Hiszpania oraz Portugalia – przeznaczony jest do przechwytywania rakiet balistycznych, które mógłby wystrzeliwać sąsiadujący z Turcją Iran. Władze w Teheranie wielokrotnie publicznie sprzeciwiały się budowie tarczy. O sprzeciwie swojego kraju przypomniał podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Turcji przewodniczący irańskiego parlamentu Ali Laridżani.

NATO zaprosiło też do udziału w projekcie Rosjan, ale negocjacje z Moskwą utknęły w martwym punkcie, mimo że zarówno Stany Zjednoczone, jak i ich europejscy partnerzy zapewniają, że tarcza będzie skierowana jedynie przeciwko zagrożeniom z Bliskiego Wschodu. Sekretarz generalny sojuszu Anders Fogh Rasmussen ma jednak nadzieję, że uda się doprowadzić do porozumienia z Kremlem przed wiosennym szczytem NATO – Rosja w Chicago. Wówczas przywódcy sľojuszu mają ogłosić wstępną gotowość operacyjną tarczy dla Europy. W Polsce baza tarczy ma zacząć działać w 2018 roku.