Takie dane przyniósł sondaż instytutu Prime Consulting, który zamieścił w poniedziałek tygodnik „Veidas". Zdaniem litewskiego komentatora politycznego, redaktora naczelnego gazety i portalu „15 min" Rimvydasa Valatki, to efekt braku konsekwencji w polityce wschodniej Litwy. 17,8 proc. uczestników sondażu uważa, że ich kraj powinien się skoncentrować na ściślejszej współpracy z państwami skandynawskimi, 16,6 proc. opowiada się za lepszymi relacjami z państwami bałtyckimi, 12,8 proc. za zbliżeniem z USA, 9,6 proc. – z Niemcami i Francją.
„Veidas" podkreśla, że stosunki Litwy z sąsiadami nie są doskonałe, a z niektórymi wręcz opłakane. W ocenie tygodnika „najgorzej układa się współpraca z Polską i Rosją". Rimvydas Valatka uważa jednak, że wyniki sondażu można interpretować w dwojaki sposób.
– To, że aż 37 procent badanych opowiedziało się za polepszeniem stosunków z Rosją, może oznaczać, że są one bardzo złe i wymagają pilnej naprawy. I odwrotnie, stosunki z Polską są bardzo dobre, bo niecałe dwa procent badanych uważa, że trzeba je polepszyć. Możliwa jest też zupełnie inna interpretacja. Jeśli zakładamy, że stosunki z Polską są bardzo złe, to problem nie leży przecież w litewskiej polityce zagranicznej, ale w polityce wewnętrznej. Kłopoty polskiej mniejszości ze szkołami, pisownią nazwisk czy dwujęzycznymi nazwami miejscowości to wewnętrzny problem Litwy – mówi Valatka.
Komentator oskarża władze o brak pomysłu na politykę wschodnią. – Kiedy prezydent Dalia Grybauskait? obejmowała urząd, ostro skrytykowała wschodnią politykę swojego poprzednika Valdasa Adamkusa. I faktycznie, jego polityka nie jest już realizowana, natomiast przez kilka lat prezydentury pani Grybauskait? nie powstała żadna nowa polityka wobec Rosji, Białorusi, Ukrainy czy Gruzji. Stąd biorą się takie odczucia i oceny Litwinów – mówi „Rz" Rimvydas Valatka.
Jak wynika z sondażu Prime Consulting (przeprowadzonego w dniach 15 – 18 stycznia z udziałem 500 mieszkańców dużych miast), obecną politykę zagraniczną Litwy średnio ocenia 41 proc. badanych, źle 36 proc., a pozytywnie 21 proc.