Po napadzie do dymisji podał się minister kultury Pawlos Jerulanos.
Do rabunku doszło w leżącym w zachodniej części półwyspu Peloponez muzeum igrzysk olimpijskich. Tam właśnie 10 maja ma się odbyć uroczystość zapalenia ognia olimpijskiego przed igrzyskami w Londynie.
Złodzieje uzbrojeni w pałki i pistolet, jak wynika z zeznań strażniczki, poszukiwali przedmiotów ze srebra i złota.
To drugi tego typu napad w ostatnich tygodniach w Grecji. Na początku stycznia z Galerii Narodowej skradziono dwa obrazy Pabla Picassa i Pieta Mondriana oraz włoski szkic z XVII wieku.
Jak podała policja, złodzieje skradli wówczas wszystko w ciągu siedmiu minut w ramach starannie przygotowanej operacji, wykorzystując niedostateczną ochronę budynku muzeum w centrum Aten.