Grecja czeka na pieniądze

Eurogrupa ma w poniedziałek zatwierdzić pomoc, która uratuje Grecję przed bankructwem. Ostrożni Niemcy złagodzili ton

Publikacja: 19.02.2012 18:56

Grecja czeka na pieniądze

Foto: AFP

„Wyrzućcie wreszcie Greków ze strefy euro" – krzyczał jeszcze w piątek na pierwszej stronie tabloid „Bild", najbardziej poczytny niemiecki dziennik. Rząd nie posłuchał. Kanclerz Angela Merkel przeprowadziła telekonferencję z premierami Włoch Mariem Montim i Grecji Lukasem Papademosem. Jej rzecznik oświadczył, że cała trójka wierzy w możliwość osiągnięcia porozumienia w sprawie drugiego pakietu pomocy w poniedziałek.

W poniedziałek w Brukseli spotykają się ministrowie finansów strefy euro. Rynki są przekonane, że po czterech miesiącach dyskusji dojdzie do zgody na nową pożyczkę dla Grecji. Jednym z warunków było obcięcie wydatków o 3,3 mld euro. W sobotę wieczorem rząd znalazł sposób na oszczędzenie brakujących do tej kwoty 325 mln euro.

Redukcja długów

– Korzyści z porozumienia są dla obu stron na razie ciągle większe niż brak porozumienia – mówi Sony Kapoor, szef instytutu Re-Define. Według niego do uzgodnień dojdzie, choć prawdopodobnie nie wszystko stanie się jasne w poniedziałek.

Prawie pewne jest osiągnięcie porozumienia z wierzycielami prywatnymi o redukcji greckiego zadłużenia wobec nich z 200 do 100 mld euro. Odbędzie się to poprzez zamianę starych obligacji na nowe, o 30-letnim terminie wykupu i niskim oprocentowaniu. W rezultacie straty inwestorów prywatnych sięgną

70 proc. Porozumienie jest teoretycznie dobrowolne, ale Grecja wprowadza prawo umożliwiające zmuszenie do redukcji tej mniejszości, która w negocjacjach nie uczestniczy. Przekonanie, że sprawa jest uzgodniona, nasiliło się w piątek, gdy się okazało, że Europejski Bank Centralny rozpoczął już techniczne przygotowania do zamiany starego długu na nowy.

Umowa z inwestorami prywatnymi ma zostać „osłodzona" 30 mld od rządów strefy euro. Dodatkowo ci sami darczyńcy razem z MFW mają Grecji przekazać 100 mld euro nowych pożyczek – w sumie 130 mld euro. Warunkiem drugiego pakietu (pierwszy w wysokości 110 mld euro został zaakceptowany w maju 2010 roku) jest redukcja długu wobec prywatnych wierzycieli oraz gwarancje reform ze strony rządu. To drugie kryterium zostało już formalnie spełnione: parlament w Atenach przegłosował porozumienie o cięciach kosztów i reformach, a liderzy dwóch głównych partii przekazali pisemne gwarancje, że dotrzymają obietnic po wyborach w kwietniu.

Pozostają do rozstrzygnięcia dwie sprawy. Po pierwsze polityczna kontrola nad porozumieniem. – Strefa euro nie wierzy obietnicom i będzie chciała przypilnować reform – uważa Sony Kapoor. Na to ma się składać specjalny rachunek dla pieniędzy z pożyczki, do którego Ateny miałyby ograniczony dostęp (tylko na spłatę długów wobec zagranicznych wierzycieli). I prawdopodobnie stała misja strefy euro, MFW i EBC.

Do tej pory trojka przyjeżdżała do Aten regularnie kontrolować realizację warunków pierwszego pakietu pożyczkowego, jak robi też w Irlandii i Portugalii. Ale żadnej stałej misji w Grecji nie ma. Po drugie w projekcie porozumienia pojawiła się luka. Bo obietnica

130 mld euro pochodzi z grudnia, gdy policzono, że przy takiej pomocy i redukcji długu o 100 mld euro Grecja obniży dług publiczny do 120 proc. PKB do 2020 roku. Dziś wiadomo, że to niemożliwe i według obecnych kalkulacji wskaźnik ten będzie za osiem lat wynosił 129 proc. Trzeba więc znaleźć dodatkowe pieniądze.

Znienawidzeni Niemcy

Ostatnio politycy i eksperci coraz częściej wyrażali obawy, że cięcia pozostaną na papierze, a politycy nie będą w stanie ich wprowadzić, bojąc się społecznego buntu. Na razie jednak zdecydowano się doprowadzić sprawę kolejnego pakietu ratunkowego do końca.

Porozumienie staje się możliwe dzięki obietnicom i gwarancjom Grecji, ale także dzięki złagodzeniu stanowiska przez Niemcy. Przez ostatnie tygodnie to Berlin, wspomagany przez Hagę i Helsinki, najmocniej krytykował Ateny. Angela Merkel, a w ostatnich dniach także minister finansów Wolfgang Schäuble, jest nienawidzona w Grecji. Jeden z dzienników opublikował na czołówce fotomontaż Merkel w nazistowskim mundurze. A grecki prezydent publicznie oświadczył, że nie życzy sobie połajanek z Berlina, bo Grecja zawsze walczyła o wolność Europy. Sam Karolos Papulias był zresztą członkiem ruchu oporu wobec nazistów w czasie II wojny światowej.

– Te emocje z pewnością zniechęcają niemiecką opinię publiczną do pomocy dla Grecji. Łatwiej byłoby im zaakceptować nowe pożyczki dla Irlandii czy Portugalii – mówi Thomas Klau, ekspert European Council for Foreign Relations. Z drugiej jednak strony zdaniem eksperta niemieccy politycy w efekcie stają się z tego powodu bardziej ostrożni. – Wiedzą, że rozpad strefy euro widziany jako efekt ich działań byłby dla Niemiec katastrofalny – mówi Klau. Przyznają to już otwarcie.

– Jeśli Grecja upadnie, to nie może to być z winy Niemiec – powiedział Wolfgang Schäuble w czasie debaty w Bundestagu.

„Wyrzućcie wreszcie Greków ze strefy euro" – krzyczał jeszcze w piątek na pierwszej stronie tabloid „Bild", najbardziej poczytny niemiecki dziennik. Rząd nie posłuchał. Kanclerz Angela Merkel przeprowadziła telekonferencję z premierami Włoch Mariem Montim i Grecji Lukasem Papademosem. Jej rzecznik oświadczył, że cała trójka wierzy w możliwość osiągnięcia porozumienia w sprawie drugiego pakietu pomocy w poniedziałek.

W poniedziałek w Brukseli spotykają się ministrowie finansów strefy euro. Rynki są przekonane, że po czterech miesiącach dyskusji dojdzie do zgody na nową pożyczkę dla Grecji. Jednym z warunków było obcięcie wydatków o 3,3 mld euro. W sobotę wieczorem rząd znalazł sposób na oszczędzenie brakujących do tej kwoty 325 mln euro.

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021