Tak wynika z raportu Human Rights Watch (HRW).
Kobiety są zmuszone do korzystania z męskich toalet i szatni. To naraża je na niewybredne zaczepki kolegów-policjantów, dlatego korzystają z tych pomieszczeń pilnując się nawzajem.
- Pomieszczenia te często nie mają zamków, więc kobiety chodzą do toalety przynajmniej po dwie. Bywa, że są w nich nękane przez wciąż nieprzyzwyczajonych do obecności kobiet w policji kolegów - mówi Brad Adams, szef azjatyckiego oddziału HRW. - I nie chodzi tu tylko o toalety - dodaje. - Chodzi o to, żeby rząd uznał wreszcie, że kobiety mają do odegrania kluczową rolę w egzekwowaniu prawa w Afganistanie.
Brak szatni także nie jest błahym problemem. Kobiety przebierają się w mundury dopiero na posterunku, a po skończeniu służby także opuszczają go w cywilnych ubraniach, gdyż mundur często prowokuje talibów do agresywnych zachowań.
Afgańskie policjantki twierdzą, że brak podstawowego zaplecza socjalnego jest tylko jednym z przejawów ogólnego braku szacunku dla kobiet, który zniechęca potencjalne funkcjonariuszki.