Wyboje na drodze do zakończenia wojny w Syrii

Wszyscy zgadzają się, że w przyszłym miesiącu powinny się zacząć rozmowy pokojowe w sprawie Syrii. I na tym zgoda się kończy.

Publikacja: 28.05.2013 02:54

Francja i Wielka Brytania chcą zbroić syryjskich powstańców

Francja i Wielka Brytania chcą zbroić syryjskich powstańców

Foto: AP, Qusair Lens Qusair Lens

Kilkanaście godzin przed planowanym na wczorajszy wieczór spotkaniem szefów dyplomacji USA i Rosji w Paryżu francuski dziennik „Le Monde" opublikował relację swego fotoreportera i nagrania wideo, z których wynika, że syryjskie siły rządowe użyły przeciw rebeliantom w Damaszku broni chemicznej.

Na stronie internetowej gazety znalazły się m.in. relacje osób, które zostały zaatakowane taką bronią, oraz wypowiedzi lekarzy. „Le Monde" podał również, że po ataku 13 kwietnia jego dziennikarze mieli poważne problemy z oddychaniem i widzeniem.

Nie wiadomo, czy John Kerry zamierzał poruszyć ten temat ze swym rosyjskim odpowiednikiem. Jeśli tak się stało, Siergiej Ławrow zapewne odpowiedział, że dziennikarze rosyjskiej telewizji państwowej dostarczyli właśnie do ONZ dowody na to, że broni chemicznej używają w Syrii rebelianci.

Prezydent USA zapowiedział w ubiegłym roku, że użycie broni chemicznej „zmieni reguły gry" w odniesieniu do konfliktu syryjskiego, ale Ławrow i Kerry mają teraz poważniejsze zmartwienia.

Na początku maja zaproponowali zorganizowanie konferencji pokojowej, która mogłaby zakończyć trwający od ponad dwóch lat konflikt. I choć teoretycznie wszyscy na to przystali, a wyznaczony wstępnie termin 10 czerwca zbliża się nieubłaganie, problemy zaczęły się piętrzyć.

Niewątpliwie sukcesem jest to, iż rząd w Damaszku w ogóle zgodził się wziąć udział w negocjacjach – na wcześniejsze tego typu propozycje ONZ i Ligi Arabskiej odpowiadał, że „tylko naród syryjski może decydować o przyszłości kraju". Teraz szef dyplomacji Syrii ogłosił, że rząd Baszara Asada „w zasadzie" jest gotów do rozmów i wyznaczono już nawet negocjatorów.

Nie wiadomo tylko, z kim będą rozmawiać. Opozycyjna Syryjska Koalicja Narodowa jest podzielona jak nigdy wcześniej, a wczoraj ogłoszono nawet, że znalazła się w największym kryzysie, odkąd powstała. Koalicja nie zdecydowała, czy weźmie udział w genewskiej konferencji, i na razie zażądała od Damaszku „gestów dobrej woli", czyli m.in. zaprzestania używania pocisków rakietowych Scud czy wyprowadzenia wojska z niektórych miast. Jednocześnie część opozycji żąda niezwłocznego odejścia Baszara Asada z urzędu, uznając, że rozmowy pokojowe nie mają szans powodzenia, jeśli ich stroną będzie obecny prezydent.

Spory dotyczą nie tylko pierwszoplanowych graczy. Kreml uważa, że w negocjacjach w Genewie powinien brać udział Iran, który podobnie jak Rosja jest bliskim sojusznikiem Asada. – Zdecydowanie się na to nie zgadzamy, bo Irańczycy są stroną tego konfliktu, biorą udział w walkach – wyjaśniał szef francuskiej dyplomacji. Laurent Fabius, który wczoraj wieczorem miał podjąć kolacją Kerry'ego i Ławrowa, zapowiedział, że poruszy z nimi ten temat.

Decyzji, która może mieć wpływ na przebieg rozmów w Genewie, nie podjęła też Unia Europejska. Wczoraj cały dzień trwały w Brukseli rozmowy w sprawie przedłużenia sankcji wobec Syrii. Londyn i Paryż nie chcą przedłużać kończącego się 31 maja embarga na broń, bo zamierzają wesprzeć syryjską opozycję. Zdaniem szefa brytyjskiego MSZ Williama Hague'a będzie to dodatkową presją na syryjski reżim przed konferencją. – To ważne, żebyśmy pokazali, że jesteśmy przygotowani do zmiany naszego embarga na broń, by dać reżimowi Asada jasny sygnał, że musi negocjować poważnie – mówił.

Większość krajów UE, m.in. Polska, uznaje jednak, że należy czekać na wynik rozmów w Genewie i dopiero podjąć decyzję.

Kilkanaście godzin przed planowanym na wczorajszy wieczór spotkaniem szefów dyplomacji USA i Rosji w Paryżu francuski dziennik „Le Monde" opublikował relację swego fotoreportera i nagrania wideo, z których wynika, że syryjskie siły rządowe użyły przeciw rebeliantom w Damaszku broni chemicznej.

Na stronie internetowej gazety znalazły się m.in. relacje osób, które zostały zaatakowane taką bronią, oraz wypowiedzi lekarzy. „Le Monde" podał również, że po ataku 13 kwietnia jego dziennikarze mieli poważne problemy z oddychaniem i widzeniem.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017