Meksykański przejazd ma na celu podniesienie świadomości znaczenia ruchu rowerowego dla zdrowia i ochrony środowiska. Ma uświadomić kierowcom samochodów, jak kruche jest ludzkie ciało, by zwiększyli uwagę na drogach.
Choć władze Mexico City wprowadziły przepisy chroniące rowerzystów, a szczególnie dzieci na rowerach, cykliści twierdzą, że przejazd ulicami tego miasta jest istnym horrorem. Miliony samochodów tworzą niekończące się korki, kierowcy nie przestrzegają przepisów, więc wśród rowerzystów jest wiele ofiar i poszkodowanych.
Rajd zakończył się na Zócalo, głównym placu miasta, jednym z największych na świecie, noszącym oficjalną nazwę Plaza de la Constitución.
Po raz pierwszy nadzy rowerzyści pojawili się w 2001 roku w Saragossie. Wówczas zjednoczeni przedstawiciele ekologów, pacyfistów, naturystów protestowali przeciw zanieczyszczaniu środowiska. Miało to jednak charakter lokalny.
Na większą skalę World Naked Bike Ride ruszył dwa lata później w kanadyjskim Vancouver, nadzy rowerzyści pojawili się też w Nowym Jorku, Chicago czy Portland. Wtedy protesty skierowane były przeciwko wojnie w Iraku.