Maszerowałem z Bractwem Muzułmańskim

Zwolennicy odsuniętego od władzy prezydenta Egiptu mieli swój „piątek odrzucenia”. Setki tysięcy protestowały w całym kraju przeciwko ostatnim posunięciom armii wspieranej przez opozycję. W czasie wielkiej demonstracji na przedmieściach Kairu wojsko otworzyło ogień, zabijając trzech demonstrantów.

Publikacja: 05.07.2013 22:25

Maszerowałem z Bractwem Muzułmańskim

Foto: AFP

Jerzy Haszczyński z Kairu

Do tragedii doszło, gdy tłum zbliżył się do koszarów Gwardii Republikańskiej, w których prawdopodobnie przetrzymywany jest obalony islamistyczny prezydent Mohamed Mursi.

Byłem w tej okolicy chwilę później, nad rosnącym z minuty na minutę tłumem protestujących bardzo nisko latały helikoptery wojskowe. Podjeżdżały karetki pogotowia.

Potem przez kilka godzin panował jednak spokój. Włączyłem się do pochodu zwolenników Bractwa Muzułmańskiego, który główną ulicą przedmiejskiej dzielnicy sypialni Nasr City zmierzał ku meczetowi Rabaa ad-Adawija. Stał się on najważniejszym miejscem oporu rządzących jeszcze kilka dni temu islamistów.

Najpierw maszerowałem z najmłodszymi, kilkunasto- i dwudziestokilkuletnimi zwolennikami Mursiego, uczniami i studentami, ubranymi w stylu zachodnim – w dżinsy i koszulki z krótkim rękawem. Potem z mężczyznami w wieku ich ojców, z których część miała długie brody i tradycyjne długie szaty, galabije. - Gdzie jest mój głos? – powtarzali hasło, drukowane też na plakatach, pijąc do tego, że Mursi wygrał rok temu wybory prezydenckie.

Drobniutki nauczyciel, który w obronie „demokracji, wolności i Mursiego", przyjechał specjalnie z drugiego końca Egiptu, dodawał: - Armia wyrzuciła nasze głosy do śmieci. I wyrzuciła tam przy okazji demokrację.

Haszczyński: Demonstracja Bractwa Muzułmańskiego to próba sił

Podbiegł do mnie młody sympatyk islamistów o uzdolnieniach plastycznych i nie pytając o zgodę zabrał się do malowania pędzlem na mojej ręce. Napisał: „Islamski Egipt" i maznął jeszcze trzy razy pędzlem w trzech kolorach: czerwonym, białym i czarnym – w barwach narodowych. Potem wyciągnął dłoń z prośbą o 5 funtów (to ledwie 2,50 zł). Miałem tym malunkiem pewien problem w centrum Kairu, gdzie mieszkają elity popierające tych, co Mursiego - „tego faszystę" - obalili. Oburzenie w oczach bogatych kairczyków w kawiarni w stylu zachodnich zmusiło mnie do opuszczenia rękawów.

Pod meczetem Rabaa ad-Adawija były dziesiątki tysięcy ludzi, zazwyczaj skromnie wyglądających, sporo kobiet – wszystkie w chustach, a niektóre i w zakrywających twarz czarnych nikabach.

Krzyczeli „Allah akbar!", śpiewali i skandowali hasło nawołujące do odwołania generała Abdela-Fataha as-Sisiego, szefa armii, który jest głównym sprawcą zakończenia krótkiej kariery prezydenckiej Mursiego. Na laminowanych kartkach, które widać było na szyjach demonstrantów, portet generała był przekreślony.

Nagle do tłumów zaczął z minaretu meczetu ktoś przemawiać, wzbudzając aplauz. Miejscowi dziennikarze rozpoznali w jego głosie Mohameda Badię, najwyższego przywódcę Bractwa Muzułmańskiego, o którym przeciwnicy mówili, że pociągał za sznurki w pałacu prezydenckim.

Wcześniej spekulowano, że podobnie jak Mursi, Badia trafił do aresztu. Dziś rano portal Bractwa temu zaprzeczył, potwierdzając, że służby specjalne go tropiły.

O czym do tłumu mówił Badia? Według portalu krytytcznej wobec Bractwa gazety „Al-Ahram" wezwał armię, by wróciła do koszarów. I zapewniał, że Bractwu na sercu nie leży tylko los Mursiego i innych liderów, ale też „wolność Egipcjan".

Egipt: Demonstracja Bractwa Muzułmańskiego

Jerzy Haszczyński z Kairu

Do tragedii doszło, gdy tłum zbliżył się do koszarów Gwardii Republikańskiej, w których prawdopodobnie przetrzymywany jest obalony islamistyczny prezydent Mohamed Mursi.

Pozostało 94% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021