Z Iranem można rozmawiać, ale nie o Syrii

W szwajcarskim Montreux zaczynają się budzące wielkie nadzieje rozmowy o zakończeniu wojny domowej w Syrii. Nie weźmie w nich udziału ważny gracz – Iran.

Publikacja: 21.01.2014 20:12

Z Iranem można rozmawiać, ale nie o Syrii

Foto: AFP

Taka informacja nie byłaby zaskoczeniem, gdyby nie to, że w niedzielę sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon zaprosił Irańczyków na odbywające się pod patronatem jego organizacji spotkanie. Zapewne zakładał, że bez uczestnictwa tak ważnego w regionie bliskowschodnim kraju, kluczowego sojusznika reżimu Baszara Asada, szanse na zakończenie wojny w Syrii są marne. A jest to najkrwawsza obecnie wojna na świecie, opinia publiczna raz po raz wyraża oburzenie, że mocarstwa i organizacje międzynarodowe nic nie robią, by ją zakończyć.

Ban Ki-moon w ciągu doby wycofał jednak zaproszenie, bo konferencja mogła stracić sens z innego powodu – nie pojawiliby się na niej przedstawiciele syryjskiej opozycji. Szef ONZ uległ też, jak spekulowały amerykańskie media, naciskom z USA i z Arabii Saudyjskiej, głównego rywala Iranu w regionie i sponsora ugrupowań walczących z Asadem.

– To nie jest tak, że bez bezpośredniego udziału Irańczyków w rozmowach pokój w Syrii nie jest możliwy – powiedział „Rz" Richard Dalton, ekspert londyńskiego instytutu Chatham House, były ambasador Wielkiej Brytanii w Teheranie. – Bierze w nich przecież udział Rosja, inny ważny gracz wspierający Asada, a ona będzie się konsultowała z Iranem. W ten nieformalny sposób Iran będzie brany pod uwagę w czasie konferencji w Szwajcarii. I zaangażowany we wprowadzanie w życie tego, co ustalą inni.

Słowa brytyjskiego eksperta potwierdza zachowanie Moskwy, która co prawda wycofanie zaproszenia dla Teheranu nazwała błędem, ale nie uznała za katastrofę.

Szef irańskiego MSZ Mohamad Dżawad Zarif, który reprezentowałby swój kraj na konferencji zwanej Genewa II, uznał wczoraj wycofanie zaproszenia za godne pożałowania. Przyznał, że Iran chciał uczestniczyć w spotkaniu bez warunków wstępnych. Oznacza to, że nie godzi się na uznanie dotyczących zakończenia konfliktu syryjskiego ustaleń Genewy I z czerwca 2012 r. Jest tam mowa o okresie przejściowym do wybrania w demokratycznych i wolnych wyborach nowych władz. Wcześniej miałby powstać tymczasowy rząd złożony z przedstawicieli obecnych władz i opozycji.

Wiele się od tamtego czasu zmieniło na froncie syryjskim, ale jak podkreśla Richard Dalton, nadal dominuje interpretacja, że w rządzie tymczasowym nie ma miejsca dla Asada i jego najbliższego otoczenia. Iran tego nie akceptuje, reprezentuje interesy Asada, który uważa, że w Szwajcarii powinno się rozmawiać o „sposobach walki z terroryzmem". Mianem terrorystów określa zbrojne oddziały opozycji. Część z nich (powiązane z Al-Kaidą) za terrorystyczne uważają zresztą i Amerykanie.

W rozmowie z agencją AFP syryjski dyktator stwierdził, że nie ma zamiaru dzielić się władzą z opozycją, „żyjącą na uchodźstwie". Reżim jest jednak, jak napisał „New York Times", skłonny do zawieszenia broni w Aleppo, metropolii na północy kraju.

Iran nie jest dopuszczany do rozmów o Syrii, ale w tym samym czasie cieszy się znoszeniem części sankcji przez Zachód. Doszło do tego dzięki rozmowom, które jeszcze kilka miesięcy temu, w czasach prezydenta Mahmuda Ahmadineżada, byłyby niemożliwe. Iran, obecnie z uznawanym za reformatora prezydentem Hasanem Rohanim, zgodził się na zamrożenie programu atomowego i w zamian uzyskał odmrożenie kont.

– Poza ważnym porozumieniem o atomie niewiele się w stosunkach Iranu z Zachodem zmieniło. Pozostała przepaść w sprawie Syrii. I dlatego, choć może się to wydawać dziwne, z Iranem się o Syrii nie rozmawia – skomentował Richard Dalton.

Taka informacja nie byłaby zaskoczeniem, gdyby nie to, że w niedzielę sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon zaprosił Irańczyków na odbywające się pod patronatem jego organizacji spotkanie. Zapewne zakładał, że bez uczestnictwa tak ważnego w regionie bliskowschodnim kraju, kluczowego sojusznika reżimu Baszara Asada, szanse na zakończenie wojny w Syrii są marne. A jest to najkrwawsza obecnie wojna na świecie, opinia publiczna raz po raz wyraża oburzenie, że mocarstwa i organizacje międzynarodowe nic nie robią, by ją zakończyć.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019