Reklama

Bez riposty za Krym

Sojusz ogranicza się do słów, których Władimir Putin się nie przestraszy.

Publikacja: 02.03.2014 23:05

O „złagodzenie napięć” poprosił Rosję sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen

O „złagodzenie napięć” poprosił Rosję sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen

Foto: AFP

NATO nie przygotowuje żadnej odpowiedzi na rosyjską interwencję na Krymie. ?W niedzielę w Brukseli odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej (ambasadorowie państw sojuszniczych).

Anders Fogh Rasmussen, sekretarz generalny NATO, potępił Rosję i uznał jej działania na Krymie za złamanie Karty Narodów Zjednoczonych oraz za zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa w Europie. – Ukraina jest naszym sąsiadem i wartościowym partnerem NATO. Apelujemy do wszystkich stron, a w szczególności do Rosji, o złagodzenie napięć – powiedział szef NATO. Wezwał do szukania pokojowych rozwiązań pod auspicjami Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

Sojusz stać na więcej

Poza tymi słowami jednak, których Władimir Putin z pewnością się nie przestraszy, nie ma zapowiedzi, żeby sojusz północnoatlantycki podjął konkretne kroki na rzecz pokoju w Europie.

– Obawiam się, że NATO nic nie zrobi. A przecież mógłby postawić więcej sił w stan gotowości bojowej lub wysłać siły szybkiego reagowania do Polski – powiedział w rozmowie z „Rz" Ian Bond, ekspert londyńskiego think tanku Centre for European Reform. Bond, były brytyjski dyplomata z doświadczeniem na placówkach w Moskwie i Rydze oraz w OBWE, nie ma jednak złudzeń. – Oglądam ekspertów w telewizji i widzę, że na Zachodzie ciągle żyją złudzeniami. Doświadczenie Polski i krajów bałtyckich nie jest rozumiane – powiedział. Według niego NATO jest zbyt podzielone w sprawie Rosji, a nawet kraje, po których należałoby się spodziewać więcej, zachowują się ostrożnie.

Pentagon nic nie robi

Wielka Brytania na przykład wezwała obie strony do zachowania spokoju. A Stany Zjednoczone co prawda ostro krytykują, ale na razie, według medialnych informacji, Pentagon nie szykuje żadnych planów wojskowych, których Putin mógłby się przestraszyć.

Reklama
Reklama

Ukraina jest krajem partnerskim NATO, uczestniczy w wielu operacjach sojuszu. Ale formalnie NATO żadnych obowiązków obrony tego kraju nie ma. Słynny artykuł 5 traktatu waszyngtońskiego, będącego aktem założycielskim NATO, mówi, że naruszenie suwerenności jakiegokolwiek z członków NATO jest atakiem na cały sojusz.

W poniedziałek ?decyzja Unii

Ukraina razem z Gruzją starały się o wejście do NATO, ale na szczycie w Bukareszcie w kwietniu 2008 roku ich wysiłki zostały zablokowane przez Niemcy i Francję. Kilka miesięcy później w sierpniu Rosja najechała Abchazję i Osetię, odrywając je od Gruzji. Reakcją NATO było czasowe zawieszenie współpracy z Rosją w ramach Rady NATO-Rosja. Teraz Moskwa testuje cierpliwość Zachodu, próbując oderwać kawałek Ukrainy.

W nadzwyczajnym trybie będzie też o Krymie dyskutować w poniedziałek rada ministrów spraw zagranicznych UE. Unia wojsk nie ma, ale ma możliwości oddziaływania politycznego i ekonomicznego na Rosję. – Powinna jak najszybciej zidentyfikować osoby odpowiedzialne za inwazję na Krym, znaleźć ich pieniądze w UE i zamrozić. Rosyjskie elity trzymają swoje majątki na Zachodzie, bo nie ufają rosyjskim bankom – uważa ekspert CER.

Tutaj też jednak trudno spodziewać się szybkiej decyzji. Unia nie była w stanie nałożyć sankcji na Janukowycza i jego ekipę. Tymczasem z Rosją wiele krajów ma znacznie bliższe relacje, ponadto UE jest zależna od rosyjskiego gazu.

– Obawiam się, że potrzeba jeszcze wiele aktów agresji ze strony Rosji, żeby Zachód zrozumiał potrzebę zmiany relacji z tym krajem – uważa Ian Bond.

NATO nie przygotowuje żadnej odpowiedzi na rosyjską interwencję na Krymie. ?W niedzielę w Brukseli odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej (ambasadorowie państw sojuszniczych).

Anders Fogh Rasmussen, sekretarz generalny NATO, potępił Rosję i uznał jej działania na Krymie za złamanie Karty Narodów Zjednoczonych oraz za zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa w Europie. – Ukraina jest naszym sąsiadem i wartościowym partnerem NATO. Apelujemy do wszystkich stron, a w szczególności do Rosji, o złagodzenie napięć – powiedział szef NATO. Wezwał do szukania pokojowych rozwiązań pod auspicjami Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1299
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1298
Świat
Podcast „Rzecz o geopolityce”: Rosja na gospodarczej krawędzi? Koreański chaos
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1297
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1296
Reklama
Reklama