Matteo Renzi wygrywa zaufanie

Wybory do Parlamentu Europejskiego wygrała Partia Demokratyczna. To wyraźne potwierdzenie poparcia dla nowego premiera.

Publikacja: 28.05.2014 02:07

Premier Włoch Matteo Renzi

Premier Włoch Matteo Renzi

Foto: AFP

Red

Włosi poszli masowo do urn. Frekwencja wyniosła 58 proc. Partia Demokratyczna (40,8 proc.) zostawiła w pobitym polu nihilistycznych kontestatorów z Ruchu 5 Gwiazd komika Beppe Grillo (21 proc.) i słabnącą Forza Italia Silvia Berlusconiego (15,5 proc.). Natomiast odbudowała się nieco żądająca powrotu do lira i przepędzenia imigrantów Liga Północna – 6 proc.

Włosi byli świadkami żenującej, brutalnej kampanii wyborczej, w której o Unii i Parlamencie Europejskim praktycznie nie było mowy. Może dlatego, że to obecnie bardzo niepopularny w Italii temat. Większość Włochów uważa bowiem, że to Unia i polityka rygoru finansowego forsowana przez kanclerz Merkel wpędziły ich w głęboki kryzys.

Berlusconi i Grillo wyzywali się nawzajem od Hitlerów i Stalinów. Grillo groził „marszem na Rzym" wzorem Mussoliniego i zapowiadał, że po wyborach wyrzuci z Kwirynału prezydenta Napolitano, a wszystkim politykom, klasie kierowniczej i wpływowym dziennikarzom wytoczy pokazowe procesy w internecie.

Mowa była o wiwisekcji psa Berlusconiego, a także o wymianie sedesów w Brukseli na takie, które pomieszczą obfitego Grillo. Tylko premier Renzi nie dał się wciągnąć w tę bijatykę, co okazało się jednym z kluczy do sukcesu.

W rzadkich chwilach powagi kampania toczyła się wokół spraw włoskich, które z PE i Unią nie mają nic wspólnego: ordynacji wyborczej, pobudzenia gospodarki, reformy Senatu i administracji publicznej, walki z bezrobociem i korupcją. Rezultaty uznano więc za wielką wiktorię premiera Renziego i masowe wsparcie dla jego programu reform.

Od 40 lat żadna partia w ogólnowłoskich wyborach nie otrzymała aż tylu głosów i nigdy nie miała takiej przewagi nad konkurencją. Premier Renzi, mianowany przez prezydenta, a nie wybrany przez Włochów, otrzymał solidną legitymację do sprawowania władzy. Zdaniem komentatorów nadzieja i wiara w Renziego wygrały ze złością, agresją i nihilizmem komika Beppe Grillo, któremu sondaże dawały nawet szanse na zwycięstwo.

Włosi poszli masowo do urn. Frekwencja wyniosła 58 proc. Partia Demokratyczna (40,8 proc.) zostawiła w pobitym polu nihilistycznych kontestatorów z Ruchu 5 Gwiazd komika Beppe Grillo (21 proc.) i słabnącą Forza Italia Silvia Berlusconiego (15,5 proc.). Natomiast odbudowała się nieco żądająca powrotu do lira i przepędzenia imigrantów Liga Północna – 6 proc.

Włosi byli świadkami żenującej, brutalnej kampanii wyborczej, w której o Unii i Parlamencie Europejskim praktycznie nie było mowy. Może dlatego, że to obecnie bardzo niepopularny w Italii temat. Większość Włochów uważa bowiem, że to Unia i polityka rygoru finansowego forsowana przez kanclerz Merkel wpędziły ich w głęboki kryzys.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021