W środę Sąd Najwyższy uznał, że nie wszystkie fakty przemawiają jednoznacznie na niekorzyść skazanych i uznał także za konieczne ponowne przeprowadzenie postępowania. Warto zauważyć, że już w styczniu dla takiego rozwiązania poparcie wyraził premier Erdogan.

W procesie, który miał miejsce w 2012 roku, oskarżonych zostało 364 oficerów armii tureckiej. Wspomniany spisek miał kryptonim "Młot kowalski". Trzech byłych generałów otrzymało karę dożywocia. Sąd zdecydował, że z tego wyroku odbędą 20 lat więzienia.

Wyroki zapadły również wobec innych 327 byłych lub czynnych oficerów tureckiej armii. Sąd już wówczas uniewinnił 34 osoby.

Według oskarżenia, w roku 2003, w rok po objęciu władzy przez obecnego premiera Erdogana, wojskowi podjęli planowanie operacji, która miała doprowadzić do obalenia sprzyjającego jakoby islamistom szefa rządu. W jej ramach zamierzano przeprowadzić serię działań mających na celu wywołanie chaosu w kraju, co sprzyjałoby dokonaniu puczu.

Operacja miała przewidywać zorganizowanie zamachu bombowego w historycznym mecie, zestrzelenie odrzutowego myśliwca w taki sposób, by obwiniono o to Grecję, oraz aresztowanie setek tysięcy ludzi w celu zdestabilizowania i obalenia rządu.