Przywileje i powinności prezydentów

W sobotę zaprzysiężona ?została piąta prezydent Litwy Dalia Grybauskaite.

Publikacja: 14.07.2014 02:34

Dalia Grybauskaite rozpoczyna swoją drugą kadencję prezydencką

Dalia Grybauskaite rozpoczyna swoją drugą kadencję prezydencką

Foto: AFP

W Wilnie nie ma jednak zgody, ilu tak naprawdę przywódców stało na czele państwa w ciągu minionych 24 lat.

Grybauskaite jest jedyną osobą, której udało się drugi raz z rzędu zwyciężyć w wyborach prezydenckich. O ile jednak przed pięciu laty zdobyła pałac prezydencki już w pierwszej turze, o tyle tym razem potrzebne były dwie. Ale, tak jak i wtedy, zwyciężyła głównie dzięki hasłom walki z korupcją, przestępczymi klanami oraz zaangażowaniu na rzecz bezpieczeństwa kraju.

Nowa-stara głowa państwa demonstracyjnie podkreśla, że jest prezydentem zwykłych ludzi. W trakcie swojej pierwszej kadencji zrezygnowała z wystawnych przyjęć z okazji państwowych świąt, które tradycyjnie wydawali przywódcy litewskiego państwa. Równie demonstracyjnie skromna była jej sobotnia inauguracja.

Mieszkańcy Turniszek

Jednak końcówka drugiej kadencji może się stać swoistym testem, czy Grybauskaite jest konsekwentna w walce z przywilejami władzy i marnotrawieniem pieniędzy podatników.

Na Litwie, w jednym z biedniejszych państw Unii Europejskiej, ustępujący prezydent otrzymuje znaczne przywileje. Oprócz specjalnej emerytury, limuzyny i ochrony każdy z kończących kadencję litewskich szefów państwa otrzymuje willę  z obsługą w podwileńskiej miejscowości Turniszki. Ta wioseczka, niegdyś zamieszkana przez miejscowych Polaków, stała się ekskluzywnym osiedlem, w którym w państwowych willach mieszkają obecna prezydent, były prezydent Valdas Adamkus, wdowa po byłym prezydencie Algirdasie Brazauskasie i inni wysokiej rangi urzędnicy.

Bez rezydencji w Turniszkach zostali natomiast: zdymisjonowany prezydent Rolandas Paksas oraz pierwszy rzeczywisty przywódca niepodległej Litwy, profesor Vytautas Landsbergis.

Paksasowi po zdymisjonowaniu na mocy prawa pozostawiono jedynie tytuł „prezidentas" oraz Order Witolda Wielkiego ze Złotym Łańcuchem – nadawany z urzędu litewskim prezydentom. Landsbergis zaś, stojący w 1990 roku na czele odrodzonej Litwy, nie ma ani tytułu, ani nawet orderu. Nie tak dawno Sejm odebrał mu również ochronę osobistą, motywując to tym, że na głowę państwa został wybrany tylko przez parlament, a nie w bezpośrednich wyborach.

Spadek po Brazauskasie

„Zabawy wokół tak zwanych prezydenckich przywilejów to spadek po sowieckiej epoce, który Litwie pozostawił pierwszy przywódca wybrany w bezpośrednich wyborach Algirdas Brazauskas. To był jego sposób myślenia – byłego I sekretarza partii komunistycznej. By nie drażnić ludzi, prezydentom przyznano dość skromne pensje, ale do tego otrzymali cały pakiet przywilejów. Turniszki już za czasów sowieckich były oazą najwyższej komunistycznej nomenklatury na Litwie. Dla  Brazauskasa to był swoisty fetysz, którego zakładnikami stali się wszyscy jego następcy" – powiedział „Rz" Audrius Bačiulis, komentator tygodnika „Veides".

Ironią losu jest to, że problem przywilejów uderzył we wdowę po samym Brazauskasie, Kristinę. Ustawa o gwarancjach socjalnych dla prezydentów przewiduje, że państwowa willa i połowa prezydenckiej renty przysługują również wdowom po nich. Druga żona Brazauskasa Kristina przez kilka lat walczyła o to, by państwo po śmierci męża wypłacało jej  wdowią rentę w wysokości około 7 tys. zł. Jednak przed tygodniem Trybunał Konstytucyjny uznał, że prezydenckie przywileje jej się nie należą. Nigdy bowiem nie była pierwszą damą, ponieważ wyszła za Brazauskasa, gdy ten już nie był prezydentem. Będzie więc musiała opuścić willę w Turniszkach. Rozwścieczona zapowiedziała, że sprzeda unikatową – wartą blisko milion euro – kolekcję bursztynów, którą całe życie zbierał były prezydent. Jednak, jak pisze litewska prasa, wcale nie musi tego robić.  Obrotna była kierowniczka stołówki w siedzibie KC jest bowiem posiadaczką wielomilionowej fortuny, w tym kilku prywatnych luksusowych rezydencji na Litwie.

Uciekinier ?Adamkus

Z „oazy" nomenklatury w Turniszkach chciał uciec Valdas Adamkus. „Z tego, co wiem, chciał po prostu kupić za własne pieniądze dom tam, gdzie mu się spodobało. Nie pozwolono jednak, ponoć z powodów bezpieczeństwa. Dość to kuriozalne. W samych Turniszkach, nieopodal prezydenckich rezydencji, rosyjska ambasada posiada eksterytorialny budynek. Mocno bym się zdziwił, gdyby nie był nafaszerowany aparaturą podsłuchową. Zatem Turniszki są bardzo wygodne w przypadku wojny. Jednym uderzeniem można zlikwidować całe kierownictwo państwa" – mówi Audrius Bačiulis.

W Wilnie nie ma jednak zgody, ilu tak naprawdę przywódców stało na czele państwa w ciągu minionych 24 lat.

Grybauskaite jest jedyną osobą, której udało się drugi raz z rzędu zwyciężyć w wyborach prezydenckich. O ile jednak przed pięciu laty zdobyła pałac prezydencki już w pierwszej turze, o tyle tym razem potrzebne były dwie. Ale, tak jak i wtedy, zwyciężyła głównie dzięki hasłom walki z korupcją, przestępczymi klanami oraz zaangażowaniu na rzecz bezpieczeństwa kraju.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019