Do dokumentu, datowanego na 2. września dotarł portal Euractiv. Przedstawia on prowizoryczną obsadę stanowisk w planowanej Komisji Europejskiej pod przewodnictwem Jean-Claude'a Junckera. Ma być w niej miejsce dla sześciu wiceprzewodniczących, w tym obecnej wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, która ma przejąć stanowisko komisarza ds. budżetu i kontroli finansów po Januszu Lewandowskim i Jacku Dominiku. Portal zauważa jednak, że powierzenie tej samej roli reprezentantowi jednego kraju dwa razu z rzędu "wydaje się dziwne". Wcześniejsze doniesienia mówiły o tym, że Bieńkowska może objąć tekę ds. rynku wewnętrznego. W przedstawionym przez Euractiv projekcie nowej KE nie ma jednak w ogóle takiego stanowiska.

Jeśli proponowany skład Komisji się utrzyma, czołowe gospodarcze teki mają ponadto objąć reprezentanci Niemiec, Francji i Finlandii. Zgodnie z oczekiwaniami Berlina, dotychczasowy komisarz ds. Guenther Oettinger ma objąć "resort" handlu, Pierre Moscovici będzie zajmować się konkurencją, zaś były premier Finlandii Jyrki Katainen będzie komisarzem od spraw gospodarczych i monetarnych. Z kolei były premier Estonii Andrus Ansip ma zostać mianowany na komisarza ds. wzrostu gospodarczego i unii walutowej. Za politykę regionalną - tekę, którą również interesowała się Polska - będzie odpowiadać natomiast Chorwat Neven Mimica.

Ważne stanowisko - komisarza ds. unii energetycznej i wiceprzewodniczącego KE - ma przypaść byłemu premierowi Łotwy Valdisowi Dombrovskisowi. Nowym wiceprzewodniczącym ma zostać również obecny szef MSZ Holandii Frans Timmermans, który zajmie się "lepszymi regulacjami", czyli reformami Unii. Szczególne nadzieje związane z tym ma Wielka Brytania, która od dawna domaga się głębokich zmian w unijnym prawie. Przedstawicielowi Londynu , Lordowi Hillowi, ma jednak przypaść funkcja komisarza ds. energii i zmiany klimatu.