CIA uderzyło w lewicę

Współpraca z amerykańskim wywiadem była zgodna z konstytucją. Polska nie ma nic wspólnego z torturami – twierdzą Leszek Miller i Aleksander Kwaśniewski.

Publikacja: 10.12.2014 20:19

Szef SLD Leszek Miller i były prezydent Aleksander Kwaśniewski

Szef SLD Leszek Miller i były prezydent Aleksander Kwaśniewski

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Byli prezydent i premier spotkali się w środę z dziennikarzami, by wytłumaczyć okoliczności użyczenia CIA bazy w Kiejkutach, do której Amerykanie przywozili osoby podejrzane o terroryzm.

To efekt opublikowanego we wtorek amerykańskiego raportu o torturach, których dopuszczali się agenci CIA podczas przesłuchań.

Kwaśniewski przypomniał, że zacieśnienie współpracy wywiadowczej z Amerykanami nastąpiło po ataku na wieże World Trade Center 11 września 2001 r., w którym zginęło prawie 3 tys. osób, w tym sześcioro Polaków, m.in. syn znanego polskiego kolarza Ryszarda Szurkowskiego.

Zaznaczył, że strona polska nie wiedziała, co się działo za murami bazy, i nie wydawała zgody na tortury. Ale przygotowała memorandum w sprawie traktowania więźniów jak jeńców wojennych. Amerykanie nie podpisali tego dokumentu, jednak zapewnili, że przyjęli go do wiadomości. Kwaśniewski zaznaczył, że dzięki tamtej współpracy Polska uzyskała bardzo silną pozycję w NATO. – Jeżeli dzisiaj w sytuacji zagrożenia za naszą wschodnią granicą możemy prosić NATO o tzw. szpicę czy ciężką brygadę, to jest to właśnie efekt tamtego zaangażowania – mówił były prezydent.

Odrzucił też zdecydowanie sugestię sformułowaną w raporcie, że strona polska stała się bardziej elastyczna, jeżeli chodzi o działalność CIA, gdy otrzymała kilkanaście milionów dolarów.

Niewielu polityków krytykuje Millera i Kwaśniewskiego za zgodę na bazy CIA w Polsce

– Pieniądze z zagranicy na wspólną działalność służb wywiadowczych Polska dostawała od 1990 roku i jest to zgodne z naszymi przepisami – tłumaczył. I zaznaczył, że pieniądze zawsze były lokowane na oficjalnych kontach. Obaj politycy lewicy podkreślali, że decyzja o opublikowaniu raportu jest związana z wewnętrzną sytuacją Amerykanów. – Od stycznia w Kongresie większość będą mieli republikanie, którzy prawdopodobnie nie ujawniliby dokumentu – mówił Kwaśniewski.

– Dlatego autorzy raportu zdecydowali się zrobić to teraz mimo ostrzeżeń, że zwiększy to zagrożenie misji amerykańskich.

Miller zaś dodał, że wraz z nastaniem administracji Baracka Obamy zaprzestano brutalnego przesłuchiwania więźniów. – Teraz osoby podejrzane o terroryzm po prostu są zabijane za pomocą dronów, bez przesłuchań i bez sądów – ironizował Miller. – Nie słyszałem, by jakakolwiek organizacja walcząca o prawa człowieka choćby zająknęła się na ten temat.

Czy sprawa tajnych więzień CIA obciąży lewicę, która i tak znajduje się w ogromnych kłopotach? Na razie z wyjątkiem senatora Józefa Piniora nie słychać ze sceny politycznej słów potępienia pod adresem Millera, dziś szefa SLD, które mogłyby obciążyć całą formację. Marszałek Sejmu Radosław Sikorski mówił w Polskim Radiu: – Nie potrafię skrytykować Leszka Millera.

Tomasz Siemoniak, szef MON, zaznaczył, że to sprawa dla prokuratury. W podobnych duchu wypowiedział się prezydent Bronisław Komorowski, choć stwierdził, że deklarowana przez byłego prezydenta i ekspremiera niewiedza w sprawie tortur jest problemem. A Jarosław Gowin, lider Polski Razem, oznajmił, że jest jednoznacznie po stronie Millera i Kwaśniewskiego.

Byli prezydent i premier spotkali się w środę z dziennikarzami, by wytłumaczyć okoliczności użyczenia CIA bazy w Kiejkutach, do której Amerykanie przywozili osoby podejrzane o terroryzm.

To efekt opublikowanego we wtorek amerykańskiego raportu o torturach, których dopuszczali się agenci CIA podczas przesłuchań.

Pozostało 91% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 879
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 873
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 872
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 870
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 869