Reklama
Rozwiń
Reklama

Lobbista na usługach krwawych reżimów

Lobbyści zaczynają zastępować dyplomatów i szpiegów. Z ich usług korzystają autorytarne reżimy wschodniej Europy, Azji i Afryki.

Aktualizacja: 21.01.2015 18:13 Publikacja: 21.01.2015 16:24

Lobbista na usługach krwawych reżimów

Foto: AFP

Korespondencja z Brukseli

Przynajmniej 18 państw autorytarnych, znanych z naruszania zasad demokracji i łamania praw człowieka, korzysta z usług profesjonalnych firm PR, żeby poprawić swój wizerunek w Brukseli. — To tylko czubek góry lodowej. Bo lobbyści nie mają obowiązku ujawniania się, a informacje o ich klientach są niepełne — pisze Katharine Ainger, autorka raportu sporządzonego na zlecenie Corporate Europe Observatory — organizacji działającej na rzecz przejrzystości stanowienia prawa w UE.

Lista ta obejmuje m.in. Rosję, Ukrainę (jej byłe władze), Białoruś, Azerbejdżan, Kazachstan, ale też Bangladesz, Kenię, Rwandę, czy Nigerię. Bruksela nie jest wyjątkowym miejscem, raport czyni analogię do Waszyngtonu, gdzie też królują lobbyści. Bo w dzisiejszych czasach ich profesjonalna działalność przynosi szybsze efekty niż umieszczanie swoich tajnych agentów w kręgach władzy.

Z raportu wynika, że kraje bogatsze, które stać na utrzymywanie profesjonalnych placówek dyplomatycznych, sięgają po usługi firm lobbystycznych po dodatkowe wsparcie, np. żeby zabiegały o konkretny projekt. Ale coraz częściej firmy PR po prostu zastępują dyplomatów — ma to miejsce szczególnie w przypadku krajów afrykańskich, które nie mają sieci placówek dyplomatycznych.

Najbardziej znanym przypadkiem państwowego lobbingu w Brukseli są relacje rządu Rosji i jej państwowych koncernów z firmą GPlus w Brukseli. To bardzo sprawna agencja, założona przez byłych rzeczników Komisji Europejskiej, z bardzo dobrą siecią kontaktów z unijnymi instytucjami. Dość wspomnieć, że jedna z obecnych rzeczniczek KE jest była pracowniczką GPlus, a inna, pracująca na rzecz szefowej unijnej dyplomaci Federiki Mogherini, jest żoną zatrudnionego w GPlus lobbysty rządu rosyjskiego i Gazpromu. Rosja wynajęła tę firmę w Brukseli, a kolejną w Waszyngtonie, w 2006 roku, gdy Władimir Putin kierował pracami grupy najbogatszych krajów świata G8.

Reklama
Reklama

Lobbyści budowali w Brukseli wizerunek Ukrainy jako niestabilnego partnera, który nie płaci rachunków. I razem z biznesowymi partnerami Gazpromu w Europie z sukcesem zabiegali w 2014 roku o nieumieszczenie szefa rosyjskiego koncernu gazowego na liście osób objętych unijnymi sankcjami wizowymi i zamrożeniem aktywów finansowych. Raport wymienia też paryski Instytut Demokracji i Współpracy oraz brukselskie biura firm Brunswick i Hill and Knowlton jako pracujące na rzecz Rosji.

Do usług lobbystów uciekał się też Wiktor Janukowycz, jeszcze w 2012 roku, gdy UE zarzucała mu motywowane politycznie uwięzienie Julii Tymoszenko, prezydent Ukrainy wynajął firmę Burston Marsteller, która miała prowadzić kampanię oczerniającą Tymoszenko. Na rzecz Partii regionów działało też Europejskie Centrum na rzecz Nowoczesnej Ukrainy, które z kolei wynajmowało firmy lobbystyczne.

Stale nad swoim wizerunkiem, za pośrednictwem lobbystów, pracuje Azerbejdżan. Kraj znany z systematycznego łamania praw człowieka, posiada cenne z punktu widzenia Europy złoża energii i ważne położenie geopolityczne. Wielu decydentom zależy więc na tym, żeby współpracować z reżimem Ilhama Alijewa, ale warunkiem jest pewna poprawa jego wizerunku. Do Azerbejdżany regularnie podróżuje grupa eurodeputowanych, którzy pod pretekstem seminariów, czy spotkań politycznych, spędzają tam wakacje i wracają z prezentami: jedwabnymi dywanami, wyrobami ze złota i srebra, czy kilogramami kawioru. Prymitywna propaganda jest na tyle skuteczna, że misja obserwacyjna Parlamentu Europejskiego oraz Rady Europy na wybory w 2013 roku uznała je za "wolne i przejrzyste". W tym samy czasie raport o zupełnie innej treści wydało OBWE. W grupie eurodeputowanych był m.in. Jacek Włosowicz, były eurodeputowany Solidarnej Polski. Innym dyktatorem Azji Środkowej cieszącym się uznaniem Zachodu jest prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew. Na jego rzecz pracuje armia byłych szefów państw i rządów z Austrii, Włoch, Niemiec, Hiszpanii oraz Polski (Aleksander Kwaśniewski).

Bardzo sprawnie z machiny lobbystycznej korzysta Rwanda. Wynajęte przez jej rząd agencje zaangażowane są np. w takie przedstawianie rocznicy ludobójstwa, które nie szkodziłoby obecnie rządzącym, a także w umniejszanie problemu handlu minerałami pochodzącymi ze stref wojennych. Nad polepszeniem wizerunku pracują takie agencje jak Portland Communications, wspomniana już GPlus, czy też BTP Advisors.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1372
Materiał Promocyjny
Kiedy obawy rosną, liczy się realne wsparcie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1371
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1370
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1369
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1368
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama