"Washington Post" o szefie FBI

Na łamach "The Washington Post" historyk Laurence Weinbaum krytykuje Jamesa Comeya za "niedbałą wypowiedź". Ubolewa również jednak, że "Polacy nie chcą się zmierzyć z ciemną stroną swojej historii".

Aktualizacja: 23.04.2015 12:52 Publikacja: 22.04.2015 10:12

"Washington Post" o szefie FBI

Foto: AFP

Laurence Weinbaum, który jest specjalistą w sprawach polsko-żydowskich pisze w swoim komentarzu, że wypowiedź Jamesa Comeya w Muzeum Holokaustu była "niedbała", choć zapewne nie padła w złej wierze.

Weinbaum pisze, że badanie historii wymaga wiedzy, ale też znajomości niuansów. Nigdzie bardziej nie jest to widoczne, jak przy badaniu relacji Żydów z narodami, wśród których mieszkali - zaznacza historyk.

Przypomina, że Polska była pierwszym krajem, który zaciekle oparł się niemieckiemu atakowi - i to zarówno w kraju, jak i zagranicą, od pierwszego dnia wojny. Dlatego zrównywanie odpowiedzialności Polaków za Holokaust z Niemcami lub nawet Austriakami - o których Comey nawet się nie zająknął - jest wynikiem niedbałości i nieznajomości wspomnianych niuansów.

Weinbaum uważa jednak, że równie niepokojąca jak wypowiedź Comeya jest "wściekła reakcja" niektórych polskich polityków. Może ona wskazywać także na brak znajomości historycznych niuansów, ale też - pisze historyk - może oznaczać niechęć do konfrontacji z pewnymi mrożącymi krew w żyłach wydarzeniami z ich własnej historii.

Polscy historycy wykazali się podziwu godną determinacją i odwagą, tropiąc trupy w zbiorowej polskiej szafie - pisze Weinbaum. Dzięki ich działaniom wiemy, że więcej Polaków wzięło udział w eliminowaniu swoich żydowskich sąsiadów, niż wcześniej przypuszczano, że wielu Polaków widziało usunięcie Żydów z ich kraju jako korzyść wynikającą z niemieckiej okupacji. Dla niektórych niemiecka polityka eksterminacji narodu żydowskiego była okazją do wzbogacania się, niektórzy nie cofnęli się przed morderstwami, gwałtami czy kradzieżami, aby to osiągnąć, niekoniecznie działo się to z polecenia Niemców - uważa historyk.

Weinbaum przytacza w swoim komentarzu słowa Jana Karskiego, który w zimie 1940 roku opisał stosunek Polaków do Żydów jako "bezwzględny, często bezlitosny" i przyznał, że byli wśród Polaków tacy, którzy wykorzystywali swoje "nowe uprawnienia". Według Karskiego, antysemityzm miał się stać "wąskim mostem", tworzącym nić porozumienia między Polakami i Niemcami.

Laurence Weinbaum pisze, że skrupulatni polscy badacze, tacy jak Barbara Engelking, Jan Grabowski, Alina Skibińska czy wielu innych, zmusili świat do bliższego przyjrzenia się zjawisku Holokaustu - jego sprawcom, obserwatorom, ofiarom i ratującym.

Nawet jeśli z szacunkiem pochylimy głowy przed nadzwyczajnym heroizmem tysięcy Polaków, którzy podczas wojny i okupacji ryzykowali życie ratując Żydów, i to w sposób, który zapisał piękną kartę w historii ich narodu, musimy uznać, że bez udziału innych Polaków - nie z powodu apatii czy obojętności - więcej Żydów by przeżyło - uważa historyk.

Ta bolesna prawda jest na pewno trudna do zaakceptowania - pisze Weinbaum. Świadczą o tym choćby słowa byłego ministra spraw zagranicznych Polski, Radosława Sikorskiego, który w wywiadzie udzielonym dziennikowi "Haaretz" podczas swojej wizyty w Izraelu w 2011 roku powiedział: "Holokaust, który miał miejsce na naszej ziemi, został przeprowadzony wbrew naszej woli przez kogoś innego".

Historyk przyznaje jednocześnie, że żaden inny kraj w postkomunistycznej Europienie przeszedł tak świadomego procesu historycznej introspekcji, jak Polska. Na pewno nie Węgry, o których również wspomina Comey, a które były przez pewien okres sojusznikami hitlerowskich Niemiec. Tylko w Polsce była możliwa debata narodowa na ten temat. To dzięki niej powstało choćby nowe Muzeum Historii Żydów Polskich, które stało się symbolem obecnej atmosfery w stosunkach polsko-żydowskich.

Według Weinbauma, posługiwanie się stereotypami, spowodowanymi znaczącą niewiedzą i nieznajomością historycznych niuansów, rozpala tylko emocje i prowadzi do zniekształcania przeszłości. A to właśnie robi i Comey, i jego co bardziej świętoszkowaci krytycy - kończy Laurence Weinbaum.

Laurence Weinbaum jest dyrektorem Rady Spraw Zagranicznych Izraela, działającej pod auspicjami Światowego Kongresu Żydów. Jest historykiem specjalizującym się w stosunkach polsko-żydowskich.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019