Zamach na córkę Dugina. Rosyjska FSB oskarża kolejnego Ukraińca

Federalna Służba Bezpieczeństwa twierdzi, że obywatel Ukrainy był członkiem grupy stojącej za zamachem, w którym zginęła 29-letnia Daria Dugina, córka znanego rosyjskiego pisarza politycznego Aleksandra Dugina.

Publikacja: 29.08.2022 16:48

Aleksander Dugin podczas ceremonii pożegnania swej córki Darii, który zginęła w wyniku eksplozji bom

Aleksander Dugin podczas ceremonii pożegnania swej córki Darii, który zginęła w wyniku eksplozji bomby

Foto: Kirill KUDRYAVTSEV / AFP

Daria Dugina, która - podobnie jak jej ojciec - popierała inwazję na Ukrainę, nazywaną na Kremlu "specjalną operacją wojskową", zginęła 20 sierpnia w obwodzie moskiewskim w wyniku eksplozji ukrytej w jej aucie bomby.

Dwa dni po zamachu rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa oświadczyła, że rozwiązała sprawę zabójstwa Duginy. Według FSB, zamachu na 29-letnią córkę Aleksandra Dugina dokonała 43-letnia obywatelka Ukrainy, która 23 lipca 2022 r. przybyła do Rosji wraz ze swą nastoletnią córką. Według rosyjskich służb specjalnych, po dokonaniu zamachu Ukrainka wyjechała do Estonii.

Czytaj więcej

FSB oskarża ukraińskie służby o zabicie córki Dugina

Federalna Służba Bezpieczeństwa podała też, że Ukrainka, o której mowa w rosyjskich doniesieniach, wynajmowała mieszkanie w budynku w Moskwie, w którym mieszała Daria Dugina i przez prawie miesiąc prowadziła obserwację swego celu. Według FSB, Ukrainka działała za przyzwoleniem Kijowa. Ukraińskie władze zaprzeczyły, by miały cokolwiek wspólnego ze śmiercią Darii Duginy.

W poniedziałek rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa podała, że zidentyfikowała kolejnego członka ukraińskiej "grupy sabotażowo-terrorystycznej", która - według FSB - zaplanowała i przeprowadziła zamach na córkę Dugina. W komunikacie służb podano, że podejrzany to 44-letni mężczyzna, który miał pomóc skonstruować ładunek wybuchowy w wynajętym lokalu w Moskwie, a także zabezpieczyć fałszywe dokumenty i numery rejestracyjne dla kobiety, która podłożyła bombę w samochodzie Duginy. Według FSB, dzień przez zamachem mężczyzna wyjechał z Rosji do Estonii.

W ubiegłym tygodniu podczas uroczystości pożegnania Darii Duginy zorganizowanej w Moskwie Aleksander Dugin powiedział o swojej córce, że "zginęła za Rosję, w ojczyźnie i na froncie, który nie jest na Ukrainie, lecz tutaj".

Aleksander Dugin to pisarz, który kilka lat temu był związany z Kremlem. Popularny wśród urzędników na początku ubiegłej dekady, nawołuje do odbudowy rosyjskiego imperium. Według powszechnej opinii, był bliskim doradcą prezydenta Władimira Putina po jego powrocie na Kreml w 2012 roku.

Po wybuchu wojny na Ukrainie w 2014 roku Dugin (nazywający siebie "filozofem politycznym") został odsunięty na boczny tor, stracił też posadę na moskiewskim uniwersytecie. Aleksander Dugin pozostał popularny w środowiskach imperialnych. Jego córka zginęła, gdy wracała z jednej z imprez tego środowiska, na którą oboje zostali zaproszeni.

Daria Dugina, która - podobnie jak jej ojciec - popierała inwazję na Ukrainę, nazywaną na Kremlu "specjalną operacją wojskową", zginęła 20 sierpnia w obwodzie moskiewskim w wyniku eksplozji ukrytej w jej aucie bomby.

Dwa dni po zamachu rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa oświadczyła, że rozwiązała sprawę zabójstwa Duginy. Według FSB, zamachu na 29-letnią córkę Aleksandra Dugina dokonała 43-letnia obywatelka Ukrainy, która 23 lipca 2022 r. przybyła do Rosji wraz ze swą nastoletnią córką. Według rosyjskich służb specjalnych, po dokonaniu zamachu Ukrainka wyjechała do Estonii.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762
Świat
Ekstradycja Juliana Assange'a do USA. Decyzja się opóźnia