Jaki będzie następca Juszczenki

Jak rządziłby Janukowycz, a jak Tymoszenko? Eksperci w Kijowie różnią się w ocenach

Aktualizacja: 20.01.2010 07:38 Publikacja: 20.01.2010 02:05

Jaki będzie następca Juszczenki

Foto: ROL

Ukraińcy mają chwilę oddechu po pierwszej turze wyborów prezydenckich. Zniknęły namioty agitatorów, nikt nie rozdaje ulotek, dwójka wygranych – Wiktor Janukowycz i Julia Tymoszenko – umilkła, przegrani prowadzą polityczne targi ze zwycięzcami lub rozpamiętują porażkę. W powietrzu wisi jednak pytanie: co czeka Ukrainę po drugiej turze, 7 lutego? – W Kijowie krąży powiedzenie: głosować na Janukowycza – wstyd, na Tymoszenko – strach – mówi kijowska dziennikarka. – Boimy się, że bez względu na to, kto wygra, będzie źle. Ale może nie tragicznie?...

Wyniki pierwszej tury wyborów pokazują, że większe szanse na zwycięstwo ma lider prorosyjskiej Partii Regionów. Eksperci i komentatorzy diametralnie różnią się w ocenach tego, jak będzie rządził. Dominuje przekonanie, że nie będzie samodzielny w swych działaniach. – Janukowycz będzie prezydentem słabym i leniwym. Będzie wolał grać w golfa, a ster rządów przekaże najbliższemu otoczeniu i oligarchom. Ale potrafi profesjonalnie dobierać kadry – uważa Kostiantyn Bondarenko, szef Instytutu Horszenina w Kijowie.

Politolog Wiktor Nebożenko dodaje: – Decyzje zapadać będą w trójkącie prezydent – parlament – oligarchowie.

Optymistycznie na rządy Janukowycza patrzy Andrij Jermołajew, szef Centrum Badań Społecznych Sofia. – Jest technokratą. Będzie chciał przeprowadzać reformy. Tego żądają od niego otoczenie i kluczowi biznesmeni, tacy jak Rinat Achmetow. Będzie też forsował swoją wersję modelu parlamentarno-prezydenckiego. Jego sposób działania przypomina kierowanie wielką korporacją – twierdzi.

Pesymistką jest Anastasija Obrazcowa, komentator tygodnika „Profil”. – Prezydent Janukowycz i jego otoczenie będą chcieli upodobnić Ukrainę do Rosji, stosować represje wobec przeciwników, rozganiać demonstracje, wprowadzić cenzurę. On sam zrobi wszystko, by zniszczyć Tymoszenko.

Eksperci są zgodni co do żelaznej Julii: ona na pewno ma dyktatorskie ciągoty. – Będzie chciała być jednocześnie prezydentem, premierem i liderem większości parlamentarnej. Z pewnością zamierza robić wszystko sama: kierować armią, decydować o lotach w kosmos i udojach. Będzie pracowała 25 godzin na dobę – podkreśla Bondarenko. Według Jermołajewa Tymoszenko jest taktykiem, ale nie strategiem. – Charyzmatyczna i pracowita, potrafi logicznie myśleć. Ale bywa też konserwatywna. Jej polityka bardziej przypomina kampanię: forsuje jakiś pomysł, potem go porzuca – mówi. On i inni eksperci chętnie mówią o „kobiecej naturze” premier, cokolwiek miałoby to w praktyce oznaczać.

Zdaniem Obrazcowej Tymoszenko z początku nie będzie silnym prezydentem. – Nawet jeśli kupi poparcie wystarczającej liczby deputowanych, to i tak będzie musiała umacniać władzę dłużej, niż zrobiłby to jej konkurent – dodaje. Czy zechce zniszczyć Janukowycza? – Z pewnością zbiera już kompromitujące materiały – twierdzi.

Bez względu na to, kto zostanie szefem państwa, będzie miał do czynienia z Ukrainą podzieloną. Jeśli wygra Janukowycz, niezadowolone będą centrum i zachód kraju. Jeśli Tymoszenko: pokrzywdzony poczuje się wschód. I z tym musi się liczyć przyszły prezydent.

[ramka][srodtytul]Oligarchowie za kulisami władzy [/srodtytul]

W otoczeniu Wiktora Janukowycza i Julii Tymoszenko są miliarderzy, którzy ich sponsorują w zamian za wsparcie polityczne i gospodarcze. Lider prorosyjskiej opozycji Janukowycz od lat współpracuje z najbogatszym człowiekiem na Ukrainie. Rinat Achmetow jest szefem koncernu SKM i deputowanym Partii Regionów Janukowycza. Jego metalurgiczne imperium zatrudnia w kilku krajach 150 tysięcy osób. Opiniotwórczy tygodnik „Korespondent” szacuje majątek Achmetowa, wielbiciela piłki nożnej i właściciela klubu Szachtar Donieck, na 9 mld dolarów.

Janukowycz może też liczyć na Dmytra Firtasza, byłego współwłaściciela spółki pośredniczącej w sprzedaży rosyjskiego gazu na Ukrainie i innych krajach, w tym w Polsce. Majątek Firtasza kontrolującego popularną telewizję Inter to ok. 3 mld dolarów.

Jednym ze sponsorów Julii Tymoszenko i deputowanym jej bloku jest 36-letni Kostiantin Żewago. Właściciel korporacji Finanse i Kredyt niezwykle rzadko pojawia się na posiedzeniach parlamentu. Jako polityk nie wychyla się też ze swoimi pomysłami. Ale to jego samolotami Tymoszenko latała na wiece wyborcze w różnych zakątkach Ukrainy. Jego kapitał ocenia się na 5 mld dolarów. Według ekspertów na stronę żelaznej Julii przeszedł Petro Poroszenko, bliski współpracownik Wiktora Juszczenki w czasach pomarańczowej rewolucji. Właściciel czekoladowego imperium Roshen został niedawno szefem MSZ. Aktywa jego firm są oceniane na ponad miliard dolarów.

[/ramka]

Ukraińcy mają chwilę oddechu po pierwszej turze wyborów prezydenckich. Zniknęły namioty agitatorów, nikt nie rozdaje ulotek, dwójka wygranych – Wiktor Janukowycz i Julia Tymoszenko – umilkła, przegrani prowadzą polityczne targi ze zwycięzcami lub rozpamiętują porażkę. W powietrzu wisi jednak pytanie: co czeka Ukrainę po drugiej turze, 7 lutego? – W Kijowie krąży powiedzenie: głosować na Janukowycza – wstyd, na Tymoszenko – strach – mówi kijowska dziennikarka. – Boimy się, że bez względu na to, kto wygra, będzie źle. Ale może nie tragicznie?...

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017