Wysłannik Kremla z misją w Kijowie

Przez pół roku Rosja nie miała w Kijowie ambasadora. Kreml czekał na wynik wyborów prezydenckich na Ukrainie

Publikacja: 25.01.2010 20:59

– Reprezentowanie prezydenta Rosji i narodu rosyjskiego na Ukrainie jest dla mnie honorem – ogłosił Michaił Zurabow po przybyciu na lotnisko pod Kijowem. Mówił po ukraińsku, co zostało pochwalone przez szefa tamtejszego MSZ Petra Poroszenkę. Zurabow przekazał mu listy uwierzytelniające na nazwisko prezydenta Wiktora Juszczenki. Wcześniej rosyjskie gazety pisały, że listy mogą być bez adresata.

W Rosji nie kryją, że Moskwa zwlekała z wysłaniem ambasadora do chwili, gdy stało się jasne, że Wiktor Juszczenko przegrał wybory prezydenckie w pierwszej turze 17 stycznia. Dał to do zrozumienia w sierpniowym liście do ukraińskiego lidera prezydent Dmitrij Miedwiediew. Oskarżył Juszczenkę o prowadzenie otwarcie „antyrosyjskiej polityki” i obwieścił, że wstrzyma się z wysłaniem ambasadora do chwili, gdy nastaną lepsze czasy.

– Za sprawą Juszczenki relacje między Ukrainą i Rosją pogorszyły się do tego stopnia, że Moskwa musiała jakoś zareagować – mówi „Rz” Kirił Tanajew, dyrektor Fundacji Efektywnej Polityki w Moskwie. – Choć wciąż nie wiadomo, kto wygra w drugiej turze, najważniejsza dla Moskwy zagadka została rozstrzygnięta: Juszczenko przegrał. Teraz nastąpił odpowiedni moment na pozytywny gest: wysłanie ambasadora – dodaje.

Zdaniem ekspertów w Kijowie Kreml chciał w ten sposób osłabić Juszczenkę.

– Moskwa ingeruje w ukraińską politykę i pozwala sobie na łamanie norm międzynarodowego prawa – mówi „Rz” Serhij Sołodkij, zastępca szefa Instytutu Polityki Światowej w Kijowie.

Pochodzący z Petersburga Zurabow pod koniec lat 90. był doradcą prezydenta Borysa Jelcyna. W latach 2004 – 2007 był ministrem zdrowia. Uchodzi za człowieka Putina – po odejściu ze stanowiska ministra został jego doradcą na Kremlu.

– Reprezentowanie prezydenta Rosji i narodu rosyjskiego na Ukrainie jest dla mnie honorem – ogłosił Michaił Zurabow po przybyciu na lotnisko pod Kijowem. Mówił po ukraińsku, co zostało pochwalone przez szefa tamtejszego MSZ Petra Poroszenkę. Zurabow przekazał mu listy uwierzytelniające na nazwisko prezydenta Wiktora Juszczenki. Wcześniej rosyjskie gazety pisały, że listy mogą być bez adresata.

W Rosji nie kryją, że Moskwa zwlekała z wysłaniem ambasadora do chwili, gdy stało się jasne, że Wiktor Juszczenko przegrał wybory prezydenckie w pierwszej turze 17 stycznia. Dał to do zrozumienia w sierpniowym liście do ukraińskiego lidera prezydent Dmitrij Miedwiediew. Oskarżył Juszczenkę o prowadzenie otwarcie „antyrosyjskiej polityki” i obwieścił, że wstrzyma się z wysłaniem ambasadora do chwili, gdy nastaną lepsze czasy.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020