Portal „Ukraińska Prawda", powołując się na własne źródła, pisze, że w czasie posiedzenia klubu parlamentarnego swojego ugrupowania, premier zdecydowanie odrzuciła możliwość uznania zwycięstwa Wiktora Janukowycza. Julia Tymoszenko nie wyklucza organizacji trzeciej tury wyborów.

Premier spotkała się jednak z opozycją części deputowanych swojej frakcji w Radzie Najwyższej. Wiceprzewodniczący Rady Najwyższej Mykoła Tomenko opowiedział się za uznaniem wyników niedzielnego głosowania i przejściem do opozycji.

Nestor Szufrycz z Partii Regionów podkreślił, że ewentualne procesy sądowe opóźnią objęcie urzędu przez Wiktora Janukowycza o 2-3 tygodnie. „Myśleliśmy, że idziemy już do Europy, ale zostaliśmy na Ukrainie" - powiedział polityk komentując groźby premier. Po przeliczeniu prawie stu procent głosów, Wiktor Janukowycz zdobył 48,81% głosów, a Julia Tymoszenko 45,61%, Pozostali wyborcy zagłosowali przeciwko dwum kandydatom.