W trakcie przesłuchania w prokuraturze w Bochum multimilioner i szef jednej z największych niemieckich firm zobowiązał się do współpracy z wymiarem sprawiedliwości. Uniknął aresztowania po złożeniu zabezpieczenia finansowego. Prokuratura zarzuca 64-letniemu Zumwinkelowi nielegalny transfer milionów euro do Liechtensteinu na konto podejrzanej fundacji. Oszukiwał w ten sposób urząd podatkowy, za co grozi mu kara pięciu lat więzienia. Jest to pierwszy przypadek w historii Niemiec tak zdecydowanego działania policji wobec szefa dużego koncernu. Co ciekawe, na wieść o kłopotach szefa Deutsche Post cena akcji koncernu wzrosła o ponad trzy procent. Inwestorzy liczą na rychłą dymisję Zumwinkela i tym samym wycofanie się Deutsche Post z nieudanego przedsięwzięcia w USA w postaci zakupu deficytowej firmy pocztowej Express.