Litwa wciąż wetuje

Litwa zablokowała porozumienie UE z Rosją. Dyplomaci liczą jednak, że za miesiąc Wilno wycofa weto

Aktualizacja: 30.04.2008 15:00 Publikacja: 30.04.2008 02:07

Litwa wciąż wetuje

Foto: AFP

Do ostatniej chwili unijni dyplomaci próbowali przekonać swoich litewskich kolegów do kompromisu. Litwini byli jednak nieugięci. Na wtorkowym posiedzeniu szefów dyplomacji państw UE w Luksemburgu minister spraw zagranicznych Litwy zablokował przyjęcie mandatu negocjacyjnego. Kolejną próbę przekonania Litwinów Słowenia, kierująca obecnie Unią, podejmie pod koniec maja na następnym posiedzeniu rady ministrów spraw zagranicznych. Wcześniej słoweńscy dyplomaci pojadą do Wilna, by na miejscu wyjaśnić, czego konkretnie chce litewski rząd.

– Miesiąc w tę czy w tamtą to nie tragedia. Z kuluarowych kontaktów z Litwinami wynika, że oni sami zakładają porozumienie za miesiąc – powiedział Radosław Sikorski. Polski minister spraw zagranicznych gotów był zgodzić się na przyjęcie mandatu, na podstawie którego Komisja Europejska będzie negocjować nowe porozumienie z Rosją. – Nasze postulaty zostały spełnione. Rosja zniosła embargo na polską żywność, otrzymaliśmy też jasny, mocny zapis o solidarności energetycznej – powiedział minister. Według Sikorskiego rozmowy o nowej umowie UE – Rosja mogłyby się rozpocząć w ciągu kilku tygodni po zaprzysiężeniu nowego rosyjskiego prezydenta. – To byłby pozytywny sygnał, kredyt zaufania dla nowej rosyjskiej władzy – stwierdził.

Litwa zgłosiła cztery postulaty, które miały być dołączone jako deklaracje do mandatu negocjacyjnego. – Deklaracje to rodzaj dodatkowych instrukcji dla negocjatorów, na jakie sprawy powinni zwracać szczególną uwagę, jakie są specyficzne interesy państw członkowskich – wyjaśnia dyplomata jednego z państw UE. Jeden z litewskich postulatów – konieczność wznowienia dostaw ropy rurociągiem Przyjaźń do rafinerii w Możejkach, został uwzględniony.

– Pozostałe żądania Litwini zgłosili w ostatniej chwili i nie było dokładnie wiadomo, o co im chodzi – mówią nieoficjalnie unijni dyplomaci. Częściowo pokrywały się one z mandatem negocjacyjnym – jak rozmowy z Rosją o zamrożonych konfliktach w Gruzji i Mołdawii czy dodatkowe gwarancje energetyczne. Te ostatnie różniły się sformułowaniami, ale nie treścią, od wynegocjowanej przez Polskę deklaracji energetycznej. Przewiduje ona żądanie od Rosjan, by w stosunkach z UE kierowali się takimi samymi zasadami, jak te zawarte w Karcie energetycznej. Rosja podpisała ten dokument, ale go nie ratyfikowała, co pozwala jej na dyskryminowanie europejskich przedsiębiorstw.

Wilno chce też współpracy Rosji i UE w sprawach karnych. Dotyczy to m.in. ścigania winnych tajemniczych porwań litewskich biznesmenów w Rosji i odszkodowań dla ofiar deportacji.

Przyjęcie mandatu umożliwiłoby rozpoczęcie negocjacji dotyczących nowego strategicznego porozumienia UE – Rosja. Mogą one potrwać kilka lat. – Na pewno nie mniej niż dwa. Poprzednie negocjowaliśmy cztery – przypomina unijny dyplomata. Porozumienie ma określić zasady współpracy UE i Rosji w wielu dziedzinach. Kluczowym osiągnięciem będzie stworzenie strefy wolnego handlu. Na nowej umowie bardzo zależy Unii. Rosja i tak eksportuje głównie surowce energetyczne, a europejskie przedsiębiorstwa chciałyby uzyskać łatwiejszy zbyt swoich produktów.

Serbia podpisała wczoraj z UE porozumienie o stowarzyszeniu i stabilizacji – umowę, która poprzedza negocjacje członkowskie. – To nasza inwestycja w przyszłość Bałkanów – mówił Radosław Sikorski, którego głos był w Luksemburgu jednym z 27 popierających ofertę dla Serbii.

Ministrowie spraw zagranicznych UE, mimo wielu wątpliwości, zdecydowali się na gest wobec Belgradu, żeby wesprzeć proeuropejskich polityków obozu rządzącego. Już za dwa tygodnie, 11 maja, w Serbii odbywają się wybory parlamentarne. Po decyzji większości państw UE o poparciu niepodległości Kosowa, wielu Serbów jest rozczarowanych i może zagłosować na ugrupowania nacjonalistyczne. Stąd oferta UE ścisłej współpracy.

– Teraz wielu polityków przeciwnych naszej unijnej perspektywie wpadnie w panikę – oświadczył prezydent Boris Tadzić.

Oferta UE jest jednak na razie symboliczna. Belgia i Holandia zgodziły się na warunkowe zniesienie swojego weta: do podpisania umowy, ale nie jej wejścia w życie. To drugie wymaga spełniania podstawowego wymogu negocjacyjnego stawianego krajom byłej Jugosławii: współpracy z haskim Trybunałem. Serbia musi dostarczyć na salę sądową ukrywającego się generała Ratko Mladicia, odpowiedzialnego za masakrę muzułmanów w Srebrenicy.

Słoweńskie przewodnictwo w UEwww.eu2008.si/en

Do ostatniej chwili unijni dyplomaci próbowali przekonać swoich litewskich kolegów do kompromisu. Litwini byli jednak nieugięci. Na wtorkowym posiedzeniu szefów dyplomacji państw UE w Luksemburgu minister spraw zagranicznych Litwy zablokował przyjęcie mandatu negocjacyjnego. Kolejną próbę przekonania Litwinów Słowenia, kierująca obecnie Unią, podejmie pod koniec maja na następnym posiedzeniu rady ministrów spraw zagranicznych. Wcześniej słoweńscy dyplomaci pojadą do Wilna, by na miejscu wyjaśnić, czego konkretnie chce litewski rząd.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022