Prezydenci Polski i Litwy podkreślali, jak świetne są obustronne stosunki. – To, że tak często się spotykamy, jest dowodem na istnienie realnego strategicznego partnerstwa – powiedział Lech Kaczyński.
Jednocześnie jednak w litewskich mediach trwa bezprecedensowa antypolska kampania. O sprawie niedawno pisała „Rz”. Na przykład na popularnym portalu Delfi.lt pojawił się artykuł, w którym stwierdzono, że Polacy dla litewskiego państwa są groźniejsi niż neonaziści głoszący „rasistowskie hasła”. Według autora tekstu dr. Alvydasa Butkusa Polska chce oderwać Wileńszczyznę od Litwy, tak jak oderwano Kosowo od Serbii.
Związek Polaków na Litwie wystosował list do przedstawicieli najwyższych władz, m.in. prezydenta Adamkusa, z prośbą o interwencję. ZPL skierował także prośbę do prokuratury o ustalenie, czy publikacje, w których „mniejszości narodowe są porównywane do faszystów i wzywane do opuszczenia Litwy, nie są sprzeczne z prawem”.
Przewodniczący ZPL Michał Mackiewicz uważa, że antypolskie publikacje w litewskich mediach są związane z rozpoczynającą się kampanią wyborczą przed jesiennymi wyborami. Według niego „polska karta zawsze pojawia się w litewskiej kampanii wyborczej”.
Po zakończeniu wczorajszego posiedzenia polsko-litewskiej komisji ds. podręczników historii i geografii ustalono, że oba kraje wydadzą wspólny uzupełniający podręcznik do historii dla dzieci i młodzieży.