Niemiecki plan składa się z trzech elementów. Pierwszy przewiduje zakończenie wszelkich działań zbrojnych między Gruzją i separatystyczną Abchazją. Odbudowa wzajemnego zaufania miałaby umożliwić powrót do Abchazji 250 tysięcy gruzińskich uchodźców. Druga faza zakłada wspólne działania na rzecz odbudowy, a trzecia opracowanie przyszłego statusu Abchazji.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier przedstawił już plan władzom w Tbilisi, ale spotkał się z chłodnym przyjęciem. – Będzie bardzo trudno przekonać Rosję do konstruktywnego działania – stwierdziła szefowa gruzińskiej dyplomacji Eka Tkeszelaszwili. Zdaniem ekspertów Rosja nie zgodzi się na powrót uchodźców do Abchazji, bojąc się o los rosyjskiej mniejszości.
Moskwa, która nerwowo reaguje na zapowiedzi wejścia Gruzji do NATO, oświadczyła niedawno, że będzie wspierać separatystów z Abchazji i Osetii Południowej, uznając de facto niepodległość obu republik. Do Abchazji skierowała też dodatkowych żołnierzy. Dalszy wzrost napięcia wywołało zestrzelenie nad Abchazją gruzińskiego samolotu bezzałogowego, który obserwował ruchy rosyjskich wojsk.
Władze w Berlinie uznały, że dalsza eskalacja konfliktu grozi wybuchem wojny. Minister Steinmeier przed wyjazdem na Kaukaz rozmawiał z szefem ONZ Ban Ki Munem, sekretarz stanu USA Condoleezzą Rice i szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem. Prosto z Gruzji ma polecieć do Suchumi i Moskwy.
Gruzja do NATO i do UE