Izrael: prawica ma większość

Chociaż wygrała centrowa Kadima, to partia Awigdora Liebermana będzie głównym rozgrywającym na scenie politycznej. Prawicowy Likud już zabiega o zawarcie z nią koalicji

Aktualizacja: 12.02.2009 00:44 Publikacja: 11.02.2009 21:01

Radość zwolenników partii Kadima

Radość zwolenników partii Kadima

Foto: AFP

– Wybory pokazały, że izraelskie społeczeństwo totalnie się zmieniło – mówi „Rz” Szewach Weiss, profesor nauk politycznych, były ambasador Izraela w Polsce. – Przez pierwsze trzy dekady istnienia Izraela lewica miała zawsze ogromną większość, teraz skurczyła się do jednej piątej Knesetu – zauważa.

Dwie najsilniejsze obecnie izraelskie partie zdobyły niemal równy wynik. Centrowa Kadima będzie miała 28 miejsc w 120-osobowym Knesecie, a prawicowo-narodowy Likud – 27. Szef tego ostatniego Benjamin Netanjahu powiedział, że chce stworzyć nowy rząd, wchodząc w koalicję z trzecim w kolejności ugrupowaniem – prawicową partią imigrantów Naszym Domem Izrael, który zdobył 15 mandatów, oraz z innymi, mniejszymi partiami nacjonalistycznymi.

Szef Naszego Domu Awigdor Lieberman powiedział, że jest gotów wejść w koalicję zarówno z Kadimą, jak i Likudem. Dodał jednak, że marzy mu się „rząd nacjonalistyczny”. – Lieberman jest zwycięzcą tych wyborów. Od tego, z kim się sprzymierzy, zależy, kto zostanie premierem – mówi prof. Menachem Hofnung z Wydziału Nauk Politycznych Uniwersytetu Hebrajskiego.

Prezydent Szymon Peres powierzy misję stworzenia rządu prawdopodobnie szefowi Likudu, który ponaddwukrotnie zwiększył liczbę mandatów i – w odróżnieniu od zwycięskiej Kadimy – jest w stanie zgromadzić wokół siebie większość deputowanych. Według dziennika „Haarec” może liczyć na 63 – 64 głosy, podczas gdy szefowa Kadimy Cipi Liwni nie zdołałaby zyskać więcej niż 57. Jeżeli te wyliczenia są trafne, pierwszy raz w historii Izraela zwycięskie ugrupowanie nie stworzy nowego gabinetu. Przewiduje się, że negocjacje potrwają kilka tygodni – kandydat na premiera ma 42 dni na stworzenie rządu.

Czarno swoją przyszłość widzą Palestyńczycy. – Skoro rząd centrowej Kadimy przeprowadził ofensywę na Gazę, w której zginęło ponad 1300 naszych rodaków, to czego można oczekiwać od nacjonalistów? – pytają. Według dziennika Autonomii Palestyńskiej „Al Hajat al Dżadida” niezależnie od tego, kto utworzy rząd, Palestyńczykom nie przyniesie on niczego dobrego. Wszystkie główne partie izraelskie „opowiadają się bowiem za tym samym: zabójstwami, kolonizacją i zniszczeniami” – napisała gazeta. W podobnym duchu wypowiedział się Fawzi Barhum, rzecznik rządzącego w Strefie Gazy Hamasu. – Wyniki wyborów nie mają żadnego znaczenia – powiedział.

Szewach Weiss podkreśla, że po dojściu do władzy prawica złagodzi swoje stanowisko. – Wyborcy Liebermana, będący w znacznej części imigrantami z Rosji, mają do Arabów mniej więcej takie podejście jak Rosjanie do Czeczenów. Ale sam Lieberman to pragmatyk. W opozycji jest brutalny, ale po wejściu do rządu łagodnieje. Pokazał to, gdy był w rządzie Olmerta – mówi.

Komentatorzy zwracają uwagę, że nowy rząd izraelski może pokrzyżować plany prezydenta USA Baracka Obamy, który chciałby doprowadzić do pokoju między Izraelem a Palestyńczykami. W odróżnieniu od Cipi Liwni, która opowiadała się za utworzeniem ich niepodległego państwa, Beniamin Netanjahu podkreśla, że powstanie takiego państwa niosłoby zbyt duże zagrożenie dla Izraela. Ajatollah Ali Chamenei, duchowy przywódca wspierającego palestyńskich islamistów Iranu, zaapelował wczoraj do Palestyńczyków, by nadal stawiali zdecydowany opór „izraelskiemu wrogowi”.

– Wybory pokazały, że izraelskie społeczeństwo totalnie się zmieniło – mówi „Rz” Szewach Weiss, profesor nauk politycznych, były ambasador Izraela w Polsce. – Przez pierwsze trzy dekady istnienia Izraela lewica miała zawsze ogromną większość, teraz skurczyła się do jednej piątej Knesetu – zauważa.

Dwie najsilniejsze obecnie izraelskie partie zdobyły niemal równy wynik. Centrowa Kadima będzie miała 28 miejsc w 120-osobowym Knesecie, a prawicowo-narodowy Likud – 27. Szef tego ostatniego Benjamin Netanjahu powiedział, że chce stworzyć nowy rząd, wchodząc w koalicję z trzecim w kolejności ugrupowaniem – prawicową partią imigrantów Naszym Domem Izrael, który zdobył 15 mandatów, oraz z innymi, mniejszymi partiami nacjonalistycznymi.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020