We wczorajszym wywiadzie dla radia Deutschlandfunk powiedziała, że od lat okazuje solidarność z Eriką Steinbach. „Szczególnie w sprawie projektu, który ma dla niej ogromne znaczenie i jest bliski także mnie” – zapewniała pani kanclerz. Chodzi o fundację Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie, do władz której nominowana została Erika Steinbach. Dla szefowej niemieckiego rządu ataki kierowane przeciwko Erice Steinbach „są nie do przyjęcia”. Nie sprecyzowała, o jakie ataki dokładnie chodzi, ale miała bez wątpienia na myśli ostatnie głosy krytyki z Polski.
Biorąc w obronę Erikę Steinbach, kanclerz Niemiec odrzuciła zarzuty konserwatywnych polityków z własnej partii CDU oraz bawarskiej CSU, że przez długi czas chowała głowę w piasek, zamiast zabrać głos w sporze o obsadę władz fundacji. Wczoraj Angela Merkel powiedziała, że wycofanie kandydatury Steinbach było ważnym sygnałem, który „umożliwi realizację tego projektu”. Kilka dni wcześniej w podobnym tonie kanclerz wypowiedziała się w wywiadzie dla „Bilda”.
Szefowa niemieckiego rządu spotka się we wtorek z Eriką Steinbach na dorocznym przyjęciu BdV. Jak powiedział rzecznik pani kanclerz, decyzja o przyjęciu zaproszenia na to spotkanie zapadła „niedawno”. Angela Merkel obecna będzie także w środę na konferencji CDU/CSU poświęconej przesiedleniom Niemców po wojnie, na której wystąpi szefowa BdV. Kanclerz weźmie również udział w zjeździe organizacji wypędzonych Tag der Heimat 22 sierpnia, podczas kampanii wyborczej do Bundestagu.
Również w środę spodziewana jest formalna decyzja Zgromadzenia Federalnego BdV o zawieszeniu nominacji Eriki Steinbach do władz fundacji. Jak sama zapowiedziała, puste krzesło pełnić będzie rolę „cudownego miecza Damoklesa”.