O kolejnym sukcesie irańskich inżynierów poinformował osobiście prezydent Mahmud Ahmadineżad. – Teraz możemy posłać do piekła każdego, kto wystrzeli w naszym kierunku choćby jedną kulę – powiedział na wiecu zorganizowanym w północnej prowincji Semnan, gdzie dokonano próby rakietowej. Państwowa telewizja pokazała krótki film, ukazujący wznoszący się w powietrze pocisk i poinformowała, że „uderzył dokładnie w cel”.
Rakieta ziemia-ziemia typu Sedżil-2 ma zasięg około 2 tysięcy kilometrów. Oznacza to, że pociski te mogą spaść na południową Europę, nie mówiąc już o Izraelu czy amerykańskich bazach na Bliskim Wschodzie. Jak podkreślają eksperci, jeśli Iran będzie rozwijał broń rakietową w takim tempie jak dotychczas, być może niedługo w zasięgu pocisków znajdą się Rzym, Warszawa, a nawet Berlin.
– Wszystko wskazuje na to, że naukowcy z Teheranu pracują już nad pociskami zdolnymi trafić w cel oddalony o 3 czy 4 tysiące kilometrów. Wtedy w śmiertelnym niebezpieczeństwie znajdzie się cała Europa – powiedział „Rz” amerykański ekspert ds. Iranu Ken Timmerman. – Nie ma wątpliwości, że reżim w Teheranie ma agresywne zamiary. Jeżeli w swoich rakietach umieści głowice nuklearne, będziemy mieli poważny problem – dodał.
Gdy w listopadzie zeszłego roku Iran ogłosił, że dokonał testów rakiet Sedżil, administracja kierowana wówczas przez prezydenta George’a W. Busha uznała, że jest to kolejny dowód na potrzebę zbudowania w Polsce i Czechach elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Ekipa Baracka Obamy nie jest już jednak tak skora do realizacji tego projektu.
– To poważny błąd, który może mieć tragiczne konsekwencje. Tarcza antyrakietowa w Polsce i Czechach to jedyny sposób, by skutecznie zabezpieczyć Europę przed atakiem z Iranu – uważa Ken Timmerman. – Niestety, Obama ulega w tej sprawie Rosji, która sprzeciwia się tarczy, bo nadal uważa Polskę za część swojej strefy wpływów – żałuje ekspert.W sukurs Obamie idzie jednak część amerykańskich ekspertów, którzy ostatnio skonsultowali się w tej sprawie z... Rosjanami. W specjalnej ekspertyzie opracowanej wspólnie przez pracowników think tanku EastWest Institute i ekspertów z Moskwy stwierdzono, że tarcza w Polsce i Czechach nie będzie w stanie obronić Europy przed atakiem z Iranu.