W imieniu prezydenta RP odznaczenie wręczył ambasador Andrzej Krawczyk.
Urodzony w 1925 r. Jukl już w czasach stalinowskich – w 1951 r. – został aresztowany za aktywność w studenckim duszpasterstwie i skazany na 25 lat więzienia. Odsiedział ponad 13 lat i dopiero w 1965 r. wyszedł na wolność. W 1971 r. wyświęcono go na księdza katolickiego. Potajemnie – dzięki temu nie podlegał ograniczeniom, jakie narzuciły Kościołowi komunistyczne władze. Oficjalnie był profesorem matematyki na Uniwersytecie Bratysławskim. Wraz z dzisiejszym kardynałem Janem Chryzostomem Korcem stworzył system podziemnych Kursów Apostolatu Laickiego, które wychowały parę pokoleń działaczy ruchu obrony praw wierzących w Czechosłowacji.
W czasie wizyty w Polsce w 1966 r. Vladimir Jukl dotarł do prymasa Stefana Wyszyńskiego, który po rozmowie z nim zadecydował o stworzeniu tajnych kanałów przerzutowych literatury religijnej na Słowację na koszt polskiego Kościoła.
Pod pretekstem wycieczek turystycznych kurierzy przenosili przez granicę plecaki pełne literatury religijnej. W ramach współpracy wyświęcano też w Polsce słowackich księży.
Górskie wyprawy nie zawsze kończyły się dobrze. W 1983 r. wopiści złapali trzech Słowaków, którzy przenosili książki, 25 tysięcy obrazków religijnych i kielichy mszalne. – Ci ludzie byli potem więzieni, wyrzuceni ze studiów, nie mieli możliwości podjęcia pracy – wspomina ks. Stanisław Ługowski, polski współpracownik grupy Jukla, w latach 70. proboszcz parafii w Głubczycach, tuż przy granicy z Czechosłowacją.