Berlińczycy ostatni raz będą się mogli tłoczyć w sklepach w każdą niedzielę adwentową. W przyszłym roku władze miasta muszą ograniczyć handel w niedziele. – Wyjątek nie może stać się regułą – orzekł wczoraj Federalny Trybunał Konstytucyjny, rozpatrując skargę Kościołów chrześcijańskich. Zaskarżyły one obowiązujące od trzech lat w Berlinie przepisy zezwalające na otwarcie sklepów w czasie dziesięciu niedziel w roku.[wyimek]o 8 procent wzrosły obroty berlińskich sprzedawców od czasu wprowadzenia handlowych niedziel[/wyimek]
– Niedziele i dni świąteczne muszą pozostać dniami refleksji duchowej oraz odpoczynku – orzekł Trybunał. Uciął tym samym wszelkie dyskusje na temat konieczności dalszej liberalizacji prawa do niedzielnego handlu.
– Orzeczenie jest nieoczekiwanie pozytywne – ocenił wczoraj decyzję Trybunału kardynał Georg Sterzinsky, arcybiskup berliński. Z radością przyjęli je też przedstawiciele Kościoła ewangelickiego oraz związki zawodowe walczące od lat o wolne od pracy niedziele. – Jest to wyraźny sygnał sprzeciwu wobec całkowitej ekonomizacji człowieka – orzekł teolog Renke Brahms.
Przypomina on, że niedzielny dzień odpoczynku jest kulturowym osiągnięciem społeczeństw Zachodu, mającym swe źródła w judeochrześcijańskiej tradycji. – Niezależnie od rozważań teologicznych orzeczenie Trybunału mieści się w zwyczajach naszego kręgu kulturowego – stwierdził prof. Hajo Funke, socjolog z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie.
W uzasadnieniu orzeczenia Trybunał powołał się na jeden z artykułów konstytucji Republiki Weimarskiej przyjęty przez ustawę zasadniczą RFN. Mowa jest w nim o ochronie niedzieli i świąt jako dni wolnych od pracy. – Ani interes właścicieli placówek handlowych, ani codzienna potrzeba kupowania ze strony klientów nie mogą być wystarczającym argumentem uzasadniającym otwarcie sklepów – tłumaczył Hans-Jürgen Papier, przewodniczący Trybunału.