Koran na stosie z okazji 11 września

Zapowiedź kontrowersyjnej akcji z okazji rocznicy 11 września wywołała protesty muzułmanów na całym świecie

Publikacja: 07.09.2010 20:49

Protesty w Indonezji

Protesty w Indonezji

Foto: AFP

– Chcemy spalić Koran, by wysłać islamskim radykałom jasne przesłanie. Nie chcemy być już zakładnikami ich fobii i gróźb – przekonuje Terry Jones, pastor liczącej około 50 osób wspólnoty protestanckiej na Florydzie. Zapowiada, że nie zrezygnuje z zapowiedzianej wiele tygodni temu akcji – „Międzynarodowego dnia palenia Koranu”.

„11 września 2010 roku od godziny 18 do 21, dla upamiętnienia ofiar 11 września i by sprzeciwić się złu islamu, będziemy palić Koran na terenie Done World Outreach Center w Gainesville na Florydzie” – czytamy na poświęconej tej akcji stronie Facebooka, która ma już ponad 8,5 tysiąca fanów.

[srodtytul]Talibowie tylko czekają[/srodtytul]

Zdaniem dowódcy sił amerykańskich w Afganistanie ta akcja może zagrozić życiu stacjonujących w tym kraju żołnierzy. – Tego rodzaju działania mogą narazić na niebezpieczeństwo naszych żołnierzy i całą naszą operację w Afganistanie – oznajmił generał David Petraeus. Podkreślił, że talibowie wykorzystują takie akcje, by sprawić USA poważne kłopoty „nie tylko w Kabulu, ale wszędzie na świecie”.

Również amerykańska ambasada w Kabulu oficjalnie potępiła plany pastora z Florydy. Terry Jones zapowiada jednak, że nie ulegnie presji i nie odwoła swojej akcji. – Ile czasu musi jeszcze minąć, by Ameryka stanęła w obronie prawdy? – pyta, podkreślając, że palenie Koranu nie będzie „ani aktem miłości, ani nienawiści”.

„Uważamy, że islam jest niebezpieczny, i wykorzystujemy tę akcję, by ostrzec przed jego nauczaniem i ideologią, której nienawidzimy, bo jest pełna nienawiści” – wyjaśnia na stronie internetowej swojej wspólnoty. „Kochamy, tak jak Bóg, wszystkich ludzi na świecie i chcemy, by dowiedzieli się prawdy” – dodaje.

[srodtytul]Muzułmanie już protestują[/srodtytul]

– Mamy nadzieję, że pastor Jones odwoła swoją akcję, bo może mieć ona bardzo niebezpieczne skutki – mówi „Rz” Abed Ayoub, dyrektor ds. prawnych Amerykańsko-Arabskiego Komitetu przeciw Dyskryminacji (ADC). – Również społeczność muzułmańska mieszkająca w USA obawia się akcji pastora z Florydy, bo ludzie, którzy niewiele wiedzą o islamie, mogą zacząć postrzegać nas jako wrogów. Sprzyja temu retoryka, którą posługuje się część polityków prawicy – dodaje Abed Ayoub, podkreślając, że muzułmanie mieszkający w Ameryce obserwują ostatnio wzrost liczby incydentów skierowanych przeciw wyznawcom islamu.

Nie czekając na akcję pastora, muzułmanie w różnych krajach świata sami sięgnęli po ogień. Kilkuset manifestantów w afgańskiej stolicy, Kabulu, spaliło flagę Stanów Zjednoczonych i kukłę przedstawiającą Terry’ego Jonesa. Rozwścieczony tłum obrzucił kamieniami przejeżdżający obok amerykański konwój. Podobne protesty, podczas których skandowano „Śmierć Ameryce” i „Niech żyje islam”, odbyły się również w kilku miastach Indonezji. Amerykańscy wojskowi obawiają się, że jeśli akcja palenia Koranu będzie transmitowana w telewizji lub w Internecie, fala protestów rozleje się po afgańskich miastach.

Dwa lata temu w Afganistanie doszło do krwawych starć po protestach muzułmanów, którzy poczuli się obrażeni, gdy się okazało, że amerykański żołnierz w Iraku zrobił z Koranu sito, strzelając do niego z karabinu. W 2005 roku tysiące muzułmanów wyszły na ulice w reakcji na artykuł „Newsweeka”, w którym napisano, że amerykańscy śledczy w Guantanamo podarli Koran i wrzucili go do muszli klozetowej.

– Chcemy spalić Koran, by wysłać islamskim radykałom jasne przesłanie. Nie chcemy być już zakładnikami ich fobii i gróźb – przekonuje Terry Jones, pastor liczącej około 50 osób wspólnoty protestanckiej na Florydzie. Zapowiada, że nie zrezygnuje z zapowiedzianej wiele tygodni temu akcji – „Międzynarodowego dnia palenia Koranu”.

„11 września 2010 roku od godziny 18 do 21, dla upamiętnienia ofiar 11 września i by sprzeciwić się złu islamu, będziemy palić Koran na terenie Done World Outreach Center w Gainesville na Florydzie” – czytamy na poświęconej tej akcji stronie Facebooka, która ma już ponad 8,5 tysiąca fanów.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019