O bojkot japońskiej kuchni zaapelowali politycy Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji wiceprzewodniczącego Dumy Władimira Żyrinowskiego. Uznali, że Rosjanie nie powinni chodzić do restauracji japońskich. „W ostatnich latach kuchnia japońska stała się szczególnie popularna w naszym kraju, a restauracje odnotowują duże zyski. Tymczasem spór o Wyspy Kurylskie, który trwa od 60 lat, ciągle przybiera na sile” — napisano na stronie ugrupowania.
Otoczenie Żyrinowskiego twierdzi też, że japońska kuchnia jest szkodliwa dla zdrowia. Chodzi o surową rybę.
„W metropoliach Kraju Kwitnącej Wiśni w lokalach podają wyłącznie świeżą surową rybę. Do Rosji towar musi jeszcze dojechać. Oznacza to, że w trakcie transportu w rybie mogą tworzyć się niebezpieczne mikroelementy” — uznała Liberalno-Demokratyczna Partia.
Zgadzają się z tym rosyjscy lekarze. — Nie macie pojęcia, ile Koreańczyków i Japończyków choruje z tego powodu — przekonywał prof. Aleksander Bronsztejn, cytowany przez portal [link=http://Pediatrika.ru]Pediatrika.ru[/link].
Według portalu [link=http://Newsru.com]Newsru.com[/link] rosyjscy urzędnicy wzmocnili kontrolę sanitarną w japońskich restauracjach. W Petersburgu, rodzimym mieście premiera Władimira Putina, z powodu niespełnienia norm sanitarnych zamknięto sześć japońskich restauracji.