Ofiarami jezuitów w latach 1940 – 1990 padło 524 dzieci, najczęściej mieszkających w rezerwatach dla Indian lub w małych wioskach. – Żadne pieniądze nie są w stanie zwrócić utraconego dzieciństwa, zniszczonej kultury czy wiary – oznajmił Blaine Tamaki, prawnik, który reprezentował około 90 ofiar.
– Ta ugoda pokazuje, że jezuici nadużyli zaufania setek małych dzieci. Jako duchowni powinni dbać o ich dobro i chronić ich przed złem, tymczasem sami dopuszczali się gwałtów i molestowania – dodał adwokat.
Poza wypłaceniem pieniędzy ugoda przewiduje między innymi wydanie przez zakon pisemnego oświadczenia z przeprosinami.
– To dzień sądu i sprawiedliwości – mówiła po ogłoszeniu wyroku Clarita Vargas, która wraz z dwiema siostrami była wykorzystywana seksualnie przez księdza w prowadzonej przez jezuitów szkole z internatem dla rdzennych Amerykanów.
60 molestowanych dzieci w jednej szkole
– Moja dusza została zraniona, ale ten wyrok sprawia, że czuje się już lepiej – dodała Vargas na konferencji prasowej. Indianka o kruczoczarnych włosach wspominała, jak wielebny John Morse czasami zamykał ją w piwnicy, ostrzegając, że nie będzie mogła wyjść, dopóki nie spełni jego zachcianek. Tylko w tej jednej szkole ofiarami molestowania padło około 60 dzieci.