Tragedia miała miejsce w mieście L'Aquila 6 kwietnia 2009 roku o 3.32 nad ranem, gdy mieszkańcy jeszcze spali. Pociągnęła za sobą 309 ofiar śmiertelnych, ponad 1600 osób zostało rannych. Trzęsienie ziemi o sile 5,9 st. w skali Richtera pozbawiło dachu nad głową 70 tys. osób. Zdaniem prokuratury w L'Aquili Komisja ds. Poważnych Zagrożeń (czyli eksperci Ochrony Cywilnej) mimo niepokojących sygnałów nie ostrzegła mieszkańców przed niebezpieczeństwem.
Sąd wyznaczył pierwszą rozprawę na 20 września. Dwa dni później ci sami oskarżeni wraz z kierownictwem Ochrony Cywilnej będą odpowiadać w procesie cywilnym o odszkodowanie, wytoczonym im w ramach zbiorowego pozwu 32 rodzin ofiar. Chodzi o 22 miliony euro.
Niepotrzebnie wrócili
W ten sposób na ławie oskarżonych zasiądzie kwiat włoskiej sejsmologii i wulkanologii, m.in. prof. Franco Barberi, szef Katedry Sejsmologii rzymskiego uniwersytetu Roma Tre, prof. Enzo Boschi, szef Państwowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii, prof. Claudio Eva, szef Katedry Fizyki uniwersytetu w Genui, prof. Mauro Dolce wykładający statykę na uniwersytecie w Neapolu i cztery osoby z kierownictwa Ochrony Cywilnej.
Akt oskarżenia nie jest jeszcze gotowy. Sąd uznał jedynie, że materiał dowodowy przedstawiony przez prokuraturę uzasadnia rozpoczęcie procesu. Naczelny prokurator L'Aquili Alfredo Rossini powiedział włoskim mediom: – Jeśli ziemia się trzęsie, ludzie pakują walizki i opuszczają domy. Tak zrobiło wielu ludzi z L'Aquili. Ci profesorowie powiedzieli im, że zagrożenia nie ma, że mogą wracać do domu. Wrócili i wtedy wydarzyła się tragedia.
Zignorowane ekspertyzy
Adwokat rodzin ofiar, które w tym procesie występują jako oskarżyciele posiłkowi, przypomina, że tydzień przed tragedią, gdy notowano już poważne wstrząsy, choć bez śmiertelnych następstw, Komisja wydała oświadczenie stwierdzające: „Nie dzieje się nic nadzwyczajnego. To wstrząsy, do których na tym sejsmicznym terenie dochodzi cyklicznie". Eksperci powołani przez prokuraturę argumentują, że L'Aquila, ze względu na typ zabudowy, szczególnie w historycznym centrum miasta, była szczególnie narażona na skutki wstrząsów, co potwierdziły ekspertyzy wykonane w Abruzji w 1999 r. Komisja nie wzięła ich jednak pod uwagę.