Rz: Polska i Szwecja to pomy-słodawcy Partnerstwa Wschodniego. Czy jako jeden z jego inicjatorów jest pan zadowolony z dotychczasowych osiągnięć programu?
Carl Bildt:
Od maja 2009 roku, kiedy partnerstwo zostało zainaugurowane, mamy na swoim koncie znaczące osiągnięcia. Na przykład UE negocjuje ambitne umowy stowarzyszeniowe ze wszystkimi partnerami, z wyjątkiem Białorusi. Negocjacje handlowe z Ukrainą są już niemal zakończone, a rozmowy z Gruzją i Mołdawią mają się zacząć – jak oczekujemy – w niedługiej przyszłości. Jestem przekonany, że bez Partnerstwa Wschodniego byśmy tego wszystkiego nie osiągnęli.
Czyli sukces?
Tak. Partnerstwo Wschodnie jest sukcesem. Oczywiście niektórzy być może życzyliby sobie, abyśmy posunęli się jeszcze dalej. Wyzwaniem jest też regres demokracji w niektórych krajach partnerskich.