Separatyści wciąż silni w Quebecu

Mieszkańcy Quebecu chcą niepodległości, jeśli nie dostaną od Kanady większych przywilejów

Publikacja: 29.03.2012 01:07

Separatyści wciąż silni w Quebecu

Foto: Rzeczpospolita

Już ogłoszono koniec separatyzmu w Quebecu, a po fatalnych wynikach zwolenników niepodległości w ostatnich wyborach federalnych wróżono ostateczny upadek ugrupowań separatystycznych, w tym Parti Quebecois. Tymczasem najnowsze badania wykazują, że jest inaczej. Jeżeli w konstytucji Kanady nie zostaną zapisane specjalne przywileje dla tej francuskojęzycznej prowincji, 44,5 proc. jej mieszkańców chce oddzielenia, a tylko 38,7 proc. woli pozostać w federacji.

Ale wyniki badań Leger Marketing wykazują, że pozostałe, angielskojęzyczne prowincje nie chcą dać więcej praw Quebecowi. Kwestia konstytucji federalnej jest zresztą problemem od bardzo wielu lat. W 1982 r. Quebec był jedyną prowincją, która nie zgodziła się na przyjęcie nowej ustawy zasadniczej. Późniejsze próby dokonywania jej zmian tak, by usatysfakcjonować Quebec, nie przyniosły rezultatu. A przypadająca 17 kwietnia 30. rocznica podpisania konstytucji przez królową Elżbietę II jest okazją, by o tym przypomnieć.

– Mieszkańcy Quebecu nie są zadowoleni z tego, że zdanie drugiej co do wielkości prowincji nie zostało wzięte pod uwagę podczas prac nad ustawą zasadniczą – mówi „Rz" Michael Temelini, wykładowca nauk politycznych na Uniwersytecie Concordia w Montrealu. Ale jak podkreśla, nie oznacza to rychłego nasilenia działań separatystycznych.

Podobnego zdania jest prof. Nelson Wiseman, politolog z Uniwersytetu Toronto. – Niestety, głównym problemem Que-becu i całej Kanady jest to, że zawsze istnieje tu grupa ludzi, chcąca odłączenia. Tak, jak Szkoci w Wielkiej Brytanii – powiedział „Rz". Stale około 40 proc. jest za niepodległością, a ok.

60 proc. przeciw. Ale jego zdaniem, pomimo wyników badań wskazujących na poparcie dla niepodległości, raczej nie ma obecnie nastrojów, które sprzyjałyby rozpisaniu kolejnego referendum w sprawie oddzielenia. – A tylko tą drogą prowincja mogłaby uzyskać niepodległość – podkreśla.

Jego zdaniem Parti Quebecois specjalnie odsunęła na bok referendum, by zyskać głosy tych mieszkańców prowincji, którzy nie chcą niepodległości, ale są niezadowoleni z obecnego, liberalnego rządu. – PQ może w najbliższych wyborach wygrać i samodzielnie stworzyć rząd – wskazuje prof. Wiseman, a Michael Temelini się z nim całkowicie zgadza. Według Temeliniego przegrana separatystów w wyborach federalnych 2011 r. (zaledwie cztery mandaty, gdy w 2008 r. 49 na ogólną liczbę 308) nie oznaczała wcale radykalnego spadku nastrojów niepodległościowych. – Po prostu ludzie uznali, że są przez nich źle reprezentowani w Ottawie – uważa.

Aż 70 proc. badanych mieszkańców tej prowincji chce, by to ich rząd zgłosił nowe propozycje w sprawie zmian w konstytucji. Zapewne jednak do zmian tych nie dojdzie, tak jak nie doszło w minionych latach – anglojęzyczne prowincje uważają, że i tak za bardzo wspierają Quebec. Ewentualna wygrana PQ w wyborach prowincjonalnych może jednak w przyszłości prowadzić do kolejnego referendum niepodległościowego. – Pauline Marois, szefowa Parti Quebecois, stara się utrzymać na wodzy skrzydło radykalne tej partii – podkreśla prof. Wiseman. Pytanie jednak, czy po ewentualnych wygranych wyborach radykalni separatyści się nie umocnią?

Już ogłoszono koniec separatyzmu w Quebecu, a po fatalnych wynikach zwolenników niepodległości w ostatnich wyborach federalnych wróżono ostateczny upadek ugrupowań separatystycznych, w tym Parti Quebecois. Tymczasem najnowsze badania wykazują, że jest inaczej. Jeżeli w konstytucji Kanady nie zostaną zapisane specjalne przywileje dla tej francuskojęzycznej prowincji, 44,5 proc. jej mieszkańców chce oddzielenia, a tylko 38,7 proc. woli pozostać w federacji.

Ale wyniki badań Leger Marketing wykazują, że pozostałe, angielskojęzyczne prowincje nie chcą dać więcej praw Quebecowi. Kwestia konstytucji federalnej jest zresztą problemem od bardzo wielu lat. W 1982 r. Quebec był jedyną prowincją, która nie zgodziła się na przyjęcie nowej ustawy zasadniczej. Późniejsze próby dokonywania jej zmian tak, by usatysfakcjonować Quebec, nie przyniosły rezultatu. A przypadająca 17 kwietnia 30. rocznica podpisania konstytucji przez królową Elżbietę II jest okazją, by o tym przypomnieć.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021