Dziś pierwszy szczyt unijny z udziałem nowego francuskiego prezydenta. Donald Tusk pojawi się koło Francois Hollande'a. – Zmarnowali dobrą okazję, aby siedzieć cicho – najsłynniejszy w Polsce cytat prezydenta Jacques'a Chiraca, wypowiedziany przy okazji poparcia przez nasz kraj amerykańskiej interwencji w Iraku, na lata naznaczył stosunki polsko-francuskie.
– Było wiele nieszczęśliwych momentów i za Chiraca, i za Sarkozy'ego – przyznaje Thomas Klau, paryski ekspert European Council for Foreign Relations. Od wybuchu kryzysu finansowego w 2008 roku Nicolas Sarkozy niestrudzenie próbował pomysłów wzmacniania współpracy w gronie strefy euro, z wyraźnym pominięciem pozostałych państw UE. Szczyty zarezerwowane tylko dla 17, plany powołania osobnego rządu strefy euro, wreszcie – już w czasie polskiej prezydencji – pomysł ograniczenia traktatu fiskalnego do grona 17.
– Nie wynikało to ze stosunku Sarkozy'ego do Polski. On nasz kraj szanował, a z Tuskiem osobiście bardzo się liczył. Ale był spadkobiercą gaullistowskiej wizji Francji i większa Unia była według niego zagrożeniem dla mocarstwowej roli Francji – mówi Mikołaj Dowgielewicz, obecnie wiceprezes Banku Rozwoju Rady Europy, a wcześniej przez ponad 4 lata minister ds. europejskich. Dlatego Sarkozy budował silny duet z Angelą Merkel. Hollande może oznaczać zmianę. Jednak nadzieje, że Polska dołączy do ścisłego grona władzy są zdecydowanie na wyrost. Bardziej liczy się Mario Monti – przed szczytem formalnym UE w czerwcu ma dojść do trójstronnych konsultacji między Berlinem, Paryżem i Rzymem. Polski w tym gronie nie będzie.
– Są sprawy, o których państwa euro muszą rozmawiać w swoim gronie. Polska musi to zaakceptować – uważa Thomas Klau.
– Na pewno jednak Hollande będzie bardziej otwarty na konsultacje z innymi krajami niż Sarkozy. Poza tym socjaliści zawsze preferowali w unii metodę wspólnotową. Przecież Jacques Delors (legendarny przewodniczący Komisji Europejskiej – red.) był socjalistą – uważa Mathilde Durand, ekspertka Notre Europe, instytutu założonego właśnie przez Delorsa.