Reklama

Grecki mesjasz lewicy

Los strefy euro zależy od greckiego komunisty Aleksisa Ciprasa, który ma szansę zostać premierem

Publikacja: 26.05.2012 02:52

– On ma rację! – deklaruje szef francuskich komunistów Luc Melenchon (z prawej) na wspólnej konferen

– On ma rację! – deklaruje szef francuskich komunistów Luc Melenchon (z prawej) na wspólnej konferencji z Ciprasem (w środku)

Foto: PAP/EPA

Powracający do Aten Aleksis Cipras może być dumny ze swoich europejskich wojaży. Już dawno żaden komunista albo przynajmniej radykalny lewicowiec nie był tak fetowany w Paryżu albo Berlinie jak przywódca SYRIZA. Nie bez powodu – w końcu żadne inne skrajnie lewicowe ugrupowanie w dzisiejszej Europie nie ma tak wielkich szans na zdobycie władzy jak jego partia, która chce wygrać powtórne greckie wybory parlamentarne 17 czerwca.

Wzorowy lewicowiec

Aleksis Cipras ma rację w wielu sprawach – oświadczył na wspólnej konferencji z greckim lewicowcem w Paryżu Jean-Luc Melenchon, szef Francuskiej Partii Lewicy. To samo usłyszał Grek od Klausa Ernsta, lidera niemieckich postkomunistów z ugrupowania Die Linke. Francuscy i niemieccy towarzysze darzą Ciprasa największym uznaniem, bo jest on komunistą z krwi i kości.

Pierwsze polityczne szlify zdobywał pod koniec lat 80. właśnie w Komunistycznej Partii Grecji. Miał już za sobą organizację studencką, do której trafił w glorii i chwale, bo już w szkole średniej zasłynął jako jeden z przywódców rewolty uczniów domagających się prawa do opuszczania zajęć szkolnych bez wymaganej zgody rodziców. Cipras pożegnał się z partią komunistyczną, gdy ta wyszła z sojuszu kilku ugrupowań lewicowych pod nazwą Synaspismos.

Jedną z organizacji tego sojuszu była SYRIZA, czyli koalicja lewicowych radykałów. Cipras został szefem SYRIZA w 2009 roku, tuż przed wyborami parlamentarnymi, w których jego ugrupowanie zdobyło marne 4,6 proc. głosów. 6 maja tego roku było to już 16,8 proc., co sprawiło, że SYRIZA stała się drugą siłą polityczną w kraju. Skąd taki sukces? – To efekt wprowadzenia przez rząd w 2011 roku dotkliwych cięć budżetowych, zmniejszenia pensji i emerytur, redukcji zatrudnienia, podwyższenia podatków i wielu innych niezwykle niepopularnych przedsięwzięć – tłumaczy „Rz" Gerasimos Soldatos, politolog z uniwersytetu w Salonikach.

Do niedawna o 37-letnim inżynierze Ciprasie nie słyszano wiele poza Grecją i nikt w Europie nie zwracał uwagi na radykalnego polityka, jednego z wielu, którzy przyłączyli się do ogólnonarodowego buntu przeciwko oszczędnościowemu kursowi rządu w Atenach.

Od czasu niespodziewanego sukcesu w wyborach Cipras jest na ustach całej elity politycznej Europy. Stał się postrachem rządów i człowiekiem, który ni stąd, ni zowąd decyduje o losie Europy.

Reklama
Reklama

Kwestionuje bowiem jedno z najważniejszych porozumień międzynarodowych ostatnich dziesięcioleci. Mowa o drugim memorandum zaakceptowanym przez Ateny w połowie marca tego roku gwarantującym Grecji fundusze pomocowe w wysokości 130 mld euro z Brukseli oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego w zamian za realizację niezwykle dolegliwych dla społeczeństwa reform. – Aleksis Cipras szantażuje Europę groźbą wypowiedzenia tej umowy, co niezwykle podoba się znacznej części Greków – piszą europejskie, a zwłaszcza niemieckie media.

Skromny charyzmatyk

Cipras jest przywódcą niepozbawionym charyzmy. Ma 48 tys. euro rocznego dochodu, motocykl i skromne mieszkanie w Atenach. Jest więc biedakiem w porównaniu z innym greckimi politykami. To działa na jego korzyść. Jego wizerunkowi nie szkodzą wypowiedzi jego byłych towarzyszy zarzucających mu, że jest „brutalnym graczem politycznym", czy określenia w rodzaju „bezczelny naciągacz" – jak nazywa Ciprasa szef socjalistycznego PASOK Ewangelos Venizelos.

Mimo wszystko sukces Ciprasa i jego partii nie jest wciąż jeszcze przesądzony. Z jednej strony ponad dwie trzecie Greków ma już dosyć programu oszczędności i cięć oraz rygorystycznego egzekwowania należności podatkowych w warunkach, gdy co czwarty mieszkaniec kraju w wieku produkcyjnym jest dziś bez pracy. Ale dokładnie tyle samo obywateli (78 proc.) chce utrzymania wspólnej waluty, obawiając się jeszcze większych niż obecne perturbacji gospodarczych i obniżenia poziomu życia po ewentualnym wprowadzeniu drachmy. Część z tych Greków podejrzliwie traktuje wypowiedzi przywódców SYRIZA, którzy stawiają pod znakiem zapytania członkostwo Grecji w UE.

Nie ukrywa tego Panapiotis Lafazanis, szef maoistowskiego ugrupowania wchodzącego w skład SYRIZA, który wzywa do opuszczenia przez Grecję nie tylko strefy euro, lecz także UE. Udowadnia, że dopiero wtedy Bruksela będzie musiała przejąć górę greckich długów sięgającą zawrotnej sumy 250 mld euro. Za takim scenariuszem opowiada się siedem z dwunastu ugrupowań wchodzących w skład SYRIZA.

– Sam Cipras jest w swych wypowiedziach bardziej ostrożny. Zapewniał mnie, że chodzi mu tylko o zdefiniowanie na nowo warunków pomocy finansowej dla Grecji – tłumaczy Jürgen Trittin, jeden z liderów niemieckich Zielonych, który spotkał się w szefem SYRIZY w Berlinie.

–Aleksis Cipras gra na uczuciach tęsknoty Greków do najmniejszych przejawów stabilizacji – mówi „Rz" George Tzogopoulos z ateńskiego instytutu Eliamep. – Lubię grę w pokera – mówi sam Cipras.

Powracający do Aten Aleksis Cipras może być dumny ze swoich europejskich wojaży. Już dawno żaden komunista albo przynajmniej radykalny lewicowiec nie był tak fetowany w Paryżu albo Berlinie jak przywódca SYRIZA. Nie bez powodu – w końcu żadne inne skrajnie lewicowe ugrupowanie w dzisiejszej Europie nie ma tak wielkich szans na zdobycie władzy jak jego partia, która chce wygrać powtórne greckie wybory parlamentarne 17 czerwca.

Wzorowy lewicowiec

Aleksis Cipras ma rację w wielu sprawach – oświadczył na wspólnej konferencji z greckim lewicowcem w Paryżu Jean-Luc Melenchon, szef Francuskiej Partii Lewicy. To samo usłyszał Grek od Klausa Ernsta, lidera niemieckich postkomunistów z ugrupowania Die Linke. Francuscy i niemieccy towarzysze darzą Ciprasa największym uznaniem, bo jest on komunistą z krwi i kości.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1244
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1242
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1241
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1240
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1239
Reklama
Reklama