Poszło o dzieło "Sprawiedliwa miłość. Zarys chrześcijańskiej etyki seksualnej". Siostra Farley w zgodzie z dzisiejszym stanem seksuologii napisała w niej m.in. o tym, że masturbacja nie szkodzi młodemu człowiekowi, a homoseksualizm nie jest ani chorobą, ani tym bardziej żadnym zboczeniem.
W poniedziałek Watykan oficjalnie potępił książkę i oskarżył siostrę Farley o to, że jej tezy są niezgodne z nauką Kościoła katolickiego. Jeszcze tego samego dnia książka, dotąd znajdująca się w sklepie Amazon.com na liście bestsellerów na miejscu nr 142 tys. 982, zaczęła ostro piąć się w górę.
W środę doszła do miejsca szesnastego. I w tym momencie jej nakład się wyczerpał. W tym momencie była też najlepiej sprzedającą się w USA książką o tematyce religijnej.
Publicystka dziennika "Washington Post" zwróciła uwagę, że potępienie książki automatycznie skazało ją na sukces. "Jeśli chcesz, by ludzie nie przeczytali jakieś książki, podaruj im ją na Gwiazdkę. Załaduj ją im na Kindle'a. Albo każ dzieciom w szkole pisać z niej pracę domową" - napisała ironicznie Alexandra Petri.