Tajemnicza śmierć „więźnia X”

Śmierć Australijczyka w pilnie strzeżonym izraelskim więzieniu wywołała potężną polityczną burzę

Aktualizacja: 14.02.2013 01:32 Publikacja: 13.02.2013 20:22

Tajemnicza śmierć „więźnia X”

Foto: AFP

Zaczęło się od reportażu w australijskiej ABC. Po trwającym dziesięć miesięcy dziennikarskim śledztwie stacja pokazała materiał o Benie Zygierze, Australijczyku, który w 2000 r. wyemigrował do Izraela. Tam najpewniej zwerbował go Mosad. Dlaczego później trafił do więzienia? Tego ABC nie ustaliła. Dowiedziała się natomiast, że do grudnia 2010 r. był on przetrzymywany w specjalnej izolatce więzienia Ajalon w Ramli, którą przed laty zbudowano dla zabójcy premiera Icchaka Rabina.

Strażnicy nie wiedzieli, za co skazano osadzonego. Nie wiedzieli nawet, jak się nazywa. Był zarejestrowany jako „więzień X”. Nigdy nikt go nie odwiedził. ABC ustaliła, że 15 grudnia mężczyznę znaleziono w celi martwego.

Zaraz po emisji reportażu biuro premiera Izraela wezwało redaktorów naczelnych izraelskich mediów i poinformowało, że sędzia wojskowy wydał decyzję o zakazie publikacji doniesień z zagranicy, „które stawiają w bardzo kłopotliwej sytuacji pewną agencję rządową”. Cenzura wojskowa to w Izraelu nic niezwykłego, ale zwykle media obchodzą ją, cytując właśnie zagraniczne media. Teraz zakaz dotyczył i tego.

Informacyjne embargo pierwszy złamał dziennik „Haarec”. Za nim poszły kolejne media. W środę, gdy władze częściowo już cofnęły zakaz, zezwalając na przedruki, temat był już na czołówkach wszystkich izraelskich serwisów informacyjnych i gazet, a w Knesecie rozgorzała awantura, nie tylko o granice wojskowej cenzury. Dow Chenin, członek lewicowej partii Hadasz, pytał publicznie ministra sprawiedliwości: – Czy więcej ludzi przetrzymujemy potajemnie? Czy nie mamy zgodnych z prawem mechanizmów, by radzić sobie w takich sytuacjach?

Jak poważne były zarzuty wobec „więźnia X”, że przetrzymywano go w całkowitym odosobnieniu? Izraelskie władze oficjalnie nie podają żadnych informacji. Wysoki rangą przedstawiciel wywiadu powiedział ABC, że „jeśli to, co wiedział i zrobił pan X, zostałoby upublicznione, stanowiłoby zagrożenie dla państwa Izrael”.

Australijscy dziennikarze potwierdzili, że przed aresztowaniem w 2010 r. Zygierem interesował się wywiad australijski, podejrzewał go o... szpiegostwo. „Kim on zatem był? Szpiegiem Mosadu czy wywiadu australijskiego, a może ich obu?” – zastanawia się izraelski portal Debka.

W sprawie protestują organizacje praw człowieka. – Żaden kraj nie może sprawiać, że człowiek znika. Nie wolno nikogo więzić bez procesu ani całkowicie odmawiać kontaktu z innymi – twierdzi Bill van Esveld z Human Rights Watch w Jerozolimie. Jego zdaniem Izrael złamał prawo międzynarodowe.

W Australii toczy się już śledztwo, które ma wyjaśnić, dlaczego służby konsularne nie interesowały się losem obywatela, o którym wiedziały, że przebywa w więzieniu, a pomocy udzieliły dopiero jego rodzicom w przekazaniu ciała.

W sprawie „więźnia X” wiele wątpliwości budzi też informacja o tym, że odebrał sobie życie w celi naszpikowanej kamerami, ale też specjalnymi czujnikami, które monitują m.in. rytm serca osadzonego właśnie po to, by nie zdołał się zabić.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1174
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1173
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1172