Cypryjski parlament przyjął w nocy z piątku na sobotę pakiet ustaw, które pozwolą na radykalną restrukturyzację sektora bankowego i obciążenie kosztami uratowania kraju przed bankructwem tych właścicieli kont, którzy zgromadzili ponad 100 tysięcy euro. Jeszcze we wtorek żaden z 56 deputowanych nie głosował za planem zakładającym takie opodatkowanie. Pod naciskiem Brukseli parlament wprowadził także kontrole przepływów kapitałowych. To pozwoli rządowi ograniczyć wielkość funduszy, jakie Cypryjczycy mogą wyciągnąć z banków, oraz skalę przelewów zagranicznych. Deputowani utworzyli także „fundusz narodowy", który dzięki przekazanym mu aktywom państwa także ma wziąć udział w finansowaniu ratunku kraju przed bankructwem.
W chwili zamykania tego numeru „Rz" nie były jeszcze znane szczegóły kluczowego warunku pomocy, jaki stawiała Bruksela: obciążenia właścicieli kont.
Kluczowym warunkiem Niemiec jest jednak opodatkowanie właścicieli kont bankowych. Jedna z wersji tego projektu, opisana przez agencję Bloomberga, zakłada, że dwie największe instytucje finansowe kraju, Bank of Cyprus i Laiki, utworzą wspólnie dwa zupełnie nowe banki, „dobry" i „zły".
Pierwszy zasilą wkłady do 100 tysięcy euro, których wypłata, zgodnie z prawem obowiązującym w Unii, będzie w 100 procentach gwarantowana. Jednak większe konta zostaną przelane do „złego banku" i zamrożone do czasu, gdy aktywa tej instytucji znajdą prywatnych nabywców. Na takiej operacji właściciele lokat mogą zdaniem Bloomberga stracić nawet 40 procent swoich oszczędności.
Inne rozwiązanie, ujawnione przez agencję Reuters, przewiduje bezpośrednie opodatkowanie właścicieli lokat większych niż 100 tys. euro, i to w wysokości dochodzącej nawet do 20 proc.