Strefa Gazy woła o wodę

Strefa Gazy, niewielki obszar zaklinowany między Izraelem, Egiptem i Morzem Śródziemnym, nieuchronnie zbliża się do kryzysu wodnego

Publikacja: 30.06.2013 16:56

Strefa Gazy woła o wodę

Foto: Flickr

Według ONZ, jeśli sytuacja nie poprawi się, Strefa Gazy w ciągu kilku najbliższych lat stanie się miejscem, w którym ludzie nie będą mogli żyć.

Według ekspertów, 90-95 procent warstwy wodonośnej jest zanieczyszczone ściekami, chemikaliami i wodą morską. Tylko odsalania i publiczne ujęcia wody są ratunkiem dla 1,6 miliona mieszkańców tego obszaru.

Jednak takie rozwiązania, które można stosować na małą skalę, to wyjście tylko dla około 20 procent ludności, co zmusza ubogich mieszkańców Gazy do kupowania wody mineralnej za horrendalnie duże kwoty.

- To jest kryzys - powiedział Rebhi El Sheikh, zastępca przewodniczącego Palestinian Water Authority (PWA). - Mamy już poważny deficyt zasobów wodnych i poważne pogorszenie jej jakości.

Strefa Gazy, rządzona przez islamistyczny Hamas, nie jest jedynym miejscem na Bliskim Wschodzie, borykającym się z chronicznym brakiem wody pitnej.

Według najnowszych, opublikowanych w tym roku danych satelitarnych NASA, między 2003 a 2009 rokiem obszar ten stracił 144 km sześcienne wody pitnej (1 km

3

= bilion litrów) - odpowiednik ilości wody, która znajduje się w Morzu Martwym.

Jednak najgorsza jest sytuacja w Strefie Gazy - tylko 5 do 10 procent wody z warstwy wodonośnej jest obecnie zdatna do picia, ale nawet ta ilość, po zmieszaniu z gorszą jakością wody podczas dystrybucji może być zdatna tylko do mycia.

Wielu Palestyńczyków (jak szacuje ONZ - 80 procent) jest zmuszonych do wydawania relatywnie dużej sumy - 45 szekli (12,5 dolara) na zakup wody filtrowanej, którą przechowują w 500-litrowych zbiornikach z tworzywa sztucznego. To oznacza, że na wodę przeznaczają średnio jedną trzecią dochodu gospodarstwa domowego.

Sprawę jeszcze bardziej komplikuje izraelska blokada Strefy Gazy, która uniemożliwia import materiałów potrzebnych do napraw instalacji wodnych i odsalania wody.

Ludność stara się na własną rękę szukać wody. Wiercenie studni jest jednak przedsięwzięciem kosztownym i wymagającym wielu upoważnień, zgód i dokumentów. Dlatego odwierty robi się w tajemnicy, nie tylko przed władzami, ale też przed sąsiadami.

Według izraelskich urzędników, w Strefie Gazy dokonano bez zezwoleń co najmniej 6 tysięcy odwiertów.

Sąsiedztwo Strefy Gazy z morzem sprawia, że najprostszym sposobem na zdobycie zasobów wody pitnej jest odsalanie morskiej.

W Gazie znajduje się już 18 małych zakładów odsalania, większość z nich sfinansowana przez UNICEF i organizację charytatywną OXFAM. Jednak dostarczają one wodę tylko do niewielkich, lokalnych ujęć.

Rządowa agencja do spraw wodnych, Palestinian Water Authority, rozpoczęła prace nad wybudowaniem dwóch nowych zakładów odsalania wody morskiej i planuje budowę trzeciego, większego obiektu. Miałby on produkować 55 milionów metrów sześciennych wody rocznie. Jednak fundusze na ten projekt, wynoszące 4590 miliardów dolarów, są nadal niepewne, budowa nie zacznie się przed 2017 rokiem.

Do tego czasu jednak Strefa Gazy może nie mieć wystarczająco dużo energii do zasilania energochłonnych zakładów. ONZ oszacowało, że Gaza potrzebuje dodatkowych 100 megawatów mocy, zanim jeszcze duży obiekt zostanie zbudowany.

Izrael, zaniepokojony wizją katastrofy humanitarnej pod swoim bokiem w ciągu najbliższych kilku lat, stara się pomóc w organizowaniu pomocy.

- Poruszyliśmy sprawę na forum międzynarodowym, ponieważ perspektywy są takie, że w ciągu kilku lat półtora miliona ludzi zostanie pozbawionych dostępu do wody - powiedział anonimowy wysoki  izraelski urzędnik. Dodał też, że Izrael, lider w branży odsalania wody, szkolił garstkę Palestyńczyków z wykorzystania najnowszych technologii w tej dziedzinie.

- Inwestowanie jest niezbędne, aby uniknąć katastrofy humanitarnej - powiedział. - To nie ma nic wspólnego z polityka i bezpieczeństwem.

Kryzys wodny w Strefie Gazy

Według ONZ, jeśli sytuacja nie poprawi się, Strefa Gazy w ciągu kilku najbliższych lat stanie się miejscem, w którym ludzie nie będą mogli żyć.

Według ekspertów, 90-95 procent warstwy wodonośnej jest zanieczyszczone ściekami, chemikaliami i wodą morską. Tylko odsalania i publiczne ujęcia wody są ratunkiem dla 1,6 miliona mieszkańców tego obszaru.

Pozostało 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022