Putin wyeksportuje do Iranu uzbrojenie, ale gorsze

Władimir Putin chce pierwszy odwiedzić nowego prezydenta Iranu. – Rosja jak użyteczny idiota wspiera reżim, który kiedyś zwróci się przeciwko niej – przestrzega izraelski ekspert.

Publikacja: 25.07.2013 01:02

Putin wyeksportuje do Iranu uzbrojenie, ale gorsze

Foto: AFP

Zaprzysiężenie Hasana Rohaniego na prezydenta Islamskiej Republiki Iranu odbędzie się 3 sierpnia. Już dziewięć dni później złoży mu wizytę prezydent Rosji – napisał wczoraj dziennik „Kommiersant”. Rzecznik Kremla nie komentował tej informacji, ale o przyjeździe rosyjskiego prezydenta do Teheranu w sierpniu pisały też irańskie media. Jeżeli wszystko się potwierdzi, Władimir Putin stanie się pierwszym zagranicznym przywódcą, który odwiedzi Rohaniego, cieszącego się na razie opinią reformatora i zwolennika polepszenia stosunków z Zachodem.

I pierwszym, który się przekona, czy jest szansa na rozwiązanie jednego z najważniejszych problemów świata – powstrzymania Iranu przed wyprodukowaniem bomby atomowej. To ryzykowne, przypomniała rosyjska gazeta, bo próby rozwiązania problemu irańskiego programu nuklearnego już wielu się nie powiodły. Zwłaszcza że to nie prezydent w Iranie decyduje w kwestiach atomowych, lecz najwyższy przywódca – ajatollah Ali Chamenei.

– Rosja nie może pomóc przekonać Iranu, żeby zrezygnował z programu atomowego, bo nikt nie może. Ale może spowodować, by ten proces był bardziej przejrzysty i bardziej zrozumiały dla świata – powiedział „Rz” Fiodor Łukianow, czołowy rosyjski ekspert od spraw międzynarodowych, szef pisma „Rosja w Polityce Globalnej”.

Jak podkreślił, rola Iranu na Bliskim i Środkowym Wschodzie rośnie i Rosja postrzega ten kraj jako ważny w jej polityce zagranicznej.

– Jednak nie można powiedzieć, że Iran jest sojusznikiem czy bliskim partnerem Rosji. Prowadzi własną politykę, ale nastawia się na współpracę z Rosją, wielkim krajem, który może się sprzeciwić Stanom Zjednoczonym. Moskwa czasem chce w takiej roli występować, a czasem nie – dodał Łukianow.

Putin będzie prawdopodobnie rozmawiał w Teheranie o budowie przez Rosatom nowych bloków energetycznych w elektrowni Buszehr nad Zatoką Perską. Kończący urzędowanie prezydent Mahmud Ahmadineżad mówił niedawno, że już jest to postanowione, ale rosyjskie media pisały wczoraj, że Moskwa nie podjęła ostatecznej decyzji.

Rosja pomaga Iranowi nie tylko w rozwijaniu energetyki atomowej. Sprzedaje mu też broń, co oburza Zachód i Izrael. Pod wpływem krytyki międzynarodowej poprzedni prezydent Dmitrij Miedwiediew zerwał jednak podpisany już kontrakt na dostawę systemu obrony powietrznej S-300.

Doprowadziło to do pogorszenia stosunków dwustronnych. Iran zażądał 4 mld dolarów odszkodowania. Rosja zaproponowała inny system obrony powietrznej, Antiej-2500, który – jak powiedział nam ekspert od spraw uzbrojenia – nie budził tak złych skojarzeń na Zachodzie jak znany S-300. To system tej samej kategorii co S-300, ale jednak słabszy. – To wersja eksportowa. A w przemyśle zbrojeniowym nie eksportuje się tego, co się samemu ma najlepszego – dodał.

– Ahmadineżad nie godził się na taką zamianę. I bardzo ostro personalnie atakował Miedwiediewa. Rohani podejmie w tej sprawie decyzję nie biznesowo-wojskową, ale polityczną – podkreślił Fiodor Łukianow.

Zapowiedzianej wizycie z niepokojem przygląda się Izrael. Premier Beniamin Netanjahu powiedział niedawno, że Iran jest już tak blisko bomby atomowej, że Izrael będzie musiał lada moment rozważyć, jak go powstrzymać.

– Izrael zawsze próbuje przekonać innych, by nie wspierali irańskiego reżimu. Sprzedaż broni wywołuje w Irańczykach poczucie, że mogą robić, co chcą. W regionie, a może i w całym świecie – skomentował dla „Rz” Mordechaj Kedar, izraelski politolog i emerytowany pułkownik wywiadu wojskowego. – Ta polityka obróci się kiedyś przeciwko Rosji. Przecież dla Irańczyków Rosjanie to niewierni. Na razie odgrywają rolę użytecznych idiotów, którzy pomagają Iranowi w dążeniu do hegemonii na Bliskim Wschodzie. Jako hegemon zainteresuje się i niedaleką Rosją.

Zaprzysiężenie Hasana Rohaniego na prezydenta Islamskiej Republiki Iranu odbędzie się 3 sierpnia. Już dziewięć dni później złoży mu wizytę prezydent Rosji – napisał wczoraj dziennik „Kommiersant”. Rzecznik Kremla nie komentował tej informacji, ale o przyjeździe rosyjskiego prezydenta do Teheranu w sierpniu pisały też irańskie media. Jeżeli wszystko się potwierdzi, Władimir Putin stanie się pierwszym zagranicznym przywódcą, który odwiedzi Rohaniego, cieszącego się na razie opinią reformatora i zwolennika polepszenia stosunków z Zachodem.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019